Wyprawa rowerowa po zamarzniętym Bajkale
Najbardziej oczarowały mnie jednak skaliste brzegi, obryzgane zamarzniętą wodą. Lodem? Nie wiem jak to nazwać, nigdy w życiu czegoś takiego nie widziałem. Bajkał zamarza w grudniu/styczniu, podczas silnych sztormów połączonych z kilkudziesięciostopniowymi mrozami. Kilkumetrowe fale rozbijające się o skały zamarzają dosłownie w locie, tworząc fantastyczne formy widoczne na zdjęciach. W ten sposób powstają też lodowe jaskinie, których pełno na brzegach wyspy. Te łatwiej dostępne są tłumnie odwiedzane przez turystów, którzy zabierają sople na pamiątkę, lub strącają je głowami, odbierając grotom ich piękno.