Wyprawa rowerowa po zamarzniętym Bajkale
Dodajmy, że nie było możliwości oglądania zdjęć na bieżąco - szkoda baterii, poza tym pamiętajmy o marznących palcach! Sprzętu nie można też wyjmować od razu po przejściu do ciepłego pomieszczenia - zmiany temperatur mogą być dla niego zabójcze. Do fotograficznych perypetii mogę doliczyć jeszcze zgubiony kabel do ładowania kamery GoPro (co skutecznie wyeliminowało ją z użytku w ostatnim tygodniu jazdy) i ostatni dzień, kiedy pozwoliłem sobie na użytkowanie aparatu "na całość", co poskutkowało zamarznięciem obiektywu. Ostatecznie nie jestem do końca zadowolony ze zdjęć, co jest świetnym powodem, by jak najszybciej wrócić do krainy na morzu.
Dla ciekawskich: Zdjęcie wykonane aparatem Nikon D7000 z obiektywem Nikkor 18-200mm, użyta lampa błyskowa SB-600.
Tekst: Jakub Rybicki/ if/udm
Więcej na www.rowerowarosja.pl