Holocaust-Mahnmal – pomnik, który każdy powinien znać
Od środowego wieczoru internet w Polsce huczy z powodu pierwszego pytania za milion złotych, jakie padło w programie „Milionerzy”. Zanim uczestniczka teleturnieju je usłyszała, bezbłędnie odpowiedziała na poprzedzające pytanie, które ostatecznie dało jej wygraną 500 tys. zł. Dotyczyło jednego z najważniejszych pomników świata. Dlaczego każdy powinien go znać?
16.03.2017 | aktual.: 20.03.2017 11:37
Sonia Ciuk nie wygrała miliona złotych. Pytanie za najwyższą kwotę dotyczyło jednego z utworów polskiego pisarza i filozofa - Stanisława Lema. Kobieta miała spore wątpliwości, jak powinna brzmieć właściwa odpowiedź, dlatego postanowiła zrezygnować z dalszej gry, pozostając z 500 tys. na koncie. Zanim warszawianka zawalczyła o milion, musiała zmierzyć się z pytaniem o treści: "W którym z miast znajduje się pomnik, który ma postać 2711 betonowych bloków ustawionych w równoległych rzędach?" Sonia Ciuk po chwili zastanowienia wskazała na Berlin, co było prawidłową odpowiedzią.
Czy twórcy programu wyszli z założenia, że jest to miejsce, o którym niewielu Polaków ma pojęcie? Cześć osób jest zdania, że było to podchwytliwe pytanie, w co mocno wierzymy.
Pomnik Pomordowanych Żydów Europy to obowiązkowy punkt odwiedzin podczas pobytu w stolicy Niemiec. Charakterystycznej budowli, projektu Petera Eisenmana, nie można pomylić z żadną inną, a wizyta w tym miejscu, zwłaszcza po zapoznaniu się z powodem stworzenia pomnika, na długo pozostaje w pamięci.
Holocaust-Mahnmal ma upamiętniać zagładę Żydów podczas II wojny światowej. Został wybudowany w latach 2003–2005 w dzielnicy Berlin-Mitte, a jego powierzchnia zajmuje 19 tys. m kw. (boisko piłkarskie ma pow. 7,14 tys. m kw.). Pomnik jest ogromny i składa się łącznie z 2711 betonowych bloków - po jednym na każdą stronę Talmudu (jednej z podstawowych ksiąg judaizmu) - ustawionych w równoległych szeregach. Najwyższe z nich mierzą 4,7 m wysokości. Część turystów będąc tu nie zauważa, że w skład pomnika wchodzi także podziemne muzeum, tzw. „Izba pamięci”, która przedstawia dramatyczne losy Żydów podczas wojny. Wejście jest nieco skryte, więc wchodząc na plac od strony ulicy Ebertstraße, można nie zwrócić na nie uwagi.
Holocaust-Mahnmal jest odwiedzany co roku przed miliony turystów, jednak wielu z nich spędza tu czas bezrefleksyjnie, nie próbując nawet zrozumieć, jakie ma znaczenie popularna „atrakcja”. Z tego powodu w styczniu 2017 r. Shahak Shapira, Izraelczyk mieszkający w Berlinie, stworzył wstrząsający projekt fotograficzny o nazwie "Yolocaust", by uświadomić ludziom, jak niestosowne jest ich zachowanie. Na zdjęcia robione przez turystów przy Pomniku Pomordowanych Żydów Europy nałożył kadry z obozów koncentracyjnych. Zdjęcia obiegły cały świat i wywołały lawinę dyskusji na temat zachowania przychodzących tu ludzi.
Inicjatywę stworzenia pomnika zapoczątkowała już w 1988 r. dziennikarka Lea Rosh. W maju 1994 roku rozpisano konkurs, jednak odrzucił go były kanclerz Helmut Kohl. Obecny projekt został zatwierdzony przez Bundestag 25 czerwca 1999 r. Bardzo ważne są słowa, które znalazły się w rezolucji dotyczącej nowej budowli. Mówi m.in. o tym, że ma na celu zachować w żywej pamięci niewyobrażalne wydarzenia z niemieckiej historii, a także ostrzegać przyszłe pokolenia, by nigdy nikt nie łamał praw człowieka i że należy sprzeciwiać się wszelkim rodzajom dyktatury i przemocy.