Hurtem zamawiamy je z Azji. W Polsce mamy ich w bród
Grzyby mun, liście kafiru czy mleko kokosowe to składniki, o które ciężko w polskiej kuchni. Okazuje się, że jednego z tych elementów kuchni azjatyckiej nie trzeba sprowadzać z drugiego końca świata. Mamy go pod dostatkiem w polskich lasach.
Grzyby mun są w kuchni azjatyckiej cenione nie za swój smak, którego mają niewiele, lecz za konsystencję. Jest ona nieco galaretowata, a mimo to po obróbce termicznej grzyby nie tracą swojej elastyczności. Dlatego są one chętnie wykorzystywane zarówno do dań smażonych w woku, jak i do zup, kanapek czy pierożków.
Zobacz też: 5-latek zgubił się w Tatrach. Interweniował TOPR
Uszak bzowy, czyli polski grzyb mun
Grzybów mun w Polsce zazwyczaj poszukujemy jednak w sklepach dedykowanych kuchni azjatyckiej. Mało kto wie, że zamiast sprowadzać je z drugiego końca świata, wystarczy udać się na grzybobranie. Grzyby mun to tak naprawdę popularne w całym kraju uszaki (Auricularia auricula-judae).
Trwa ładowanie wpisu: facebook
"Owocnikami uszaka bzowego możemy śmiało zastąpić w potrawach kuchni azjatyckiej importowane grzyby mun..." - czytamy w poście udostępnionym na profilu Lasów Państwowych na Facebooku.
Polacy znają uszaka bzowego
Wielu z nas mogło o tym nie wiedzieć, sugerując się dość enigmatyczną nazwą. Na szczęście jest gros internautów, którzy znają się na rzeczy i pospieszyli z wyjaśnieniem zagadki. "'Grzyby Mun' to nazwa handlowa, między innymi uszaka bzowego, tak więc jest to ten sam gatunek" - czytamy w komentarzach pod udostępnionym postem.
Czytaj także: Portugalia. Fatalny finał rejsu na Wyspy Kanaryjskie
Niektórzy znają dobrze ten gatunek i regularnie wykorzystują go w kuchni. "W smaku mało wyraźne, ale nadrabiają konsystencją"; "Korzystam z tych darów lasu"; "Uwielbiam" - komentują użytkownicy Facebooka. A wy, znacie ten gatunek?