Trwa ładowanie...

Irlandia. Zielona Wyspa. Dlaczego można się w niej zakochać

Przyjechałam kilka lat temu do Irlandii, podobnie jak wielu Polaków, za pracą. Wiedziałam, że to Zielona Wyspa, miałam niewielkie pojęcie o jej historii, co tu dużo mówić - byłam kompletnym laikiem. Dopiero na miejscu przekonałam się, w jak niezwykłym miejscu wylądowałam i jak bardzo Irlandia zmieni moje życie. I jak bardzo można się w niej zakochać.

Irlandia. Zielona Wyspa. Dlaczego można się w niej zakochaćŹródło: M.Sz.
d4jf8ht
d4jf8ht

Przyjechałam kilka lat temu do Irlandii, podobnie jak wielu Polaków, za pracą. Wiedziałam, że to Zielona Wyspa, miałam niewielkie pojęcie o jej historii, co tu dużo mówić - byłam kompletnym laikiem. Dopiero na miejscu przekonałam się, w jak niezwykłym miejscu wylądowałam i jak bardzo Irlandia zmieni moje życie.

To co mnie ujęło na tej magicznej wyspie to jej ponadczasowość. To wręcz nieprawdopodobne, jak już kilometr za *Dublinem *zaczyna się inny świat! Po raz pierwszy ruszyłam na zwiedzanie wyspy jakiś rok po przyjeździe i od razu wciągnęło mnie zwiedzanie tajemniczych stanowisk archeologicznych, w których aż gotowała się prehistoryczna energia.

Pierwsze miejsce, jakie odwiedziłam, było to położone w odległości ok. 60 km na północ od Dublina Knowth. Wśród zielonych łąk i zakoli rzeki Boyne znajdują się korytarzowe grobowce, które są najstarszymi tego typu obiektami w Irlandii. To był niesamowity widok – cała okolica usiana potężnymi kopcami, z których każdy był obłożony kamieniami ze spiralnymi wzorami. Do tego znajduje się tam coś na kształt Stonehenge *– krąg ustawiony z drewnianych pali, znacznie starszy niż jego krewniak z *Anglii.

W pobliżu Knowth, znajduje się słynne nie tylko w Irlandii Newgrange. To właśnie tam widziałam po praz pierwszy salę, do której wpada promień słońca tylko kilka razy w roku. Ta wyspa po prostu nie przestaje zadziwiać! Postanowiłam ruszyć w dalszą drogę, by sprawdzić, czym Zielona Wyspa mnie jeszcze może zadziwić

d4jf8ht

Kolejnym miejscem, które wprost rzuca na kolana są megality w skalistym Burren. Anglicy w czasie okupacji wyspy twierdzili, że to miejsce przeklęte przez Boga i ludzi, bo nawet ukarać się tu nikogo nie da. Ani nikogo nie zakopiesz - bo zamiast ziemi są same kamienie, ani nie powiesisz – bo nie ma tu drzew, nie da się też nikogo utopić - bo nie ma ani jednego strumienia. Tutejsze megality są starsze od piramid i moim zdaniem robią znacznie lepsze wrażenie – przynajmniej nie przebiega tuż obok nich autostrada. Kiedy byłam w Burren padał deszcz, kamienie były śliskie, a niebo zasnuwały ołowiane chmury. Było wręcz upiornie. Ale ta pogoda idealnie pasowała do tego kawałka przeklętej ziemi.

Na koniec wybrałam się na wzgórze Tary. To najświętsze miejsce na całej wyspie, które do dzisiaj wzbudza kontrowersje. Kilka lat temu miano tu budować autostradę, ekolodzy oprotestowali całą okolicę, a wszędzie wisiały plakaty nawołujące do zaprzestania prac mających na celu rozkopanie miejsca koronacji starożytnych królów Irlandii. Na zboczach pasą się pomalowane farbami owce (tutejsi hodowcy tak oznaczają stada), a na szczycie stoi niewysoki słup - słynny kamień przeznaczenia. Według legend krzyczał, gdy usiadł na nim prawowity król. Ciekawe, czy ktoś jeszcze próbuje się na niego wdrapać?

Warto było poznać najstarsze oblicze Irlandii. Każda zielona dolina z celtyckimi krzyżami i wczesnośredniowiecznymi klasztorami jest nie mniej ciekawa i nasycona niezaprzeczalnym urokiem. Ale to prehistoryczne kręgi i podporządkowane słońcu grobowce strzegą magii Zielonej Wyspy.

Tekst: M.Sz.

d4jf8ht
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4jf8ht

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj