Irlandka ostrzega turystów. "Zakrywajcie swoje drinki"
Mieszkanka Dublina dzieli się na Facebooku zdjęciem, na którym widać, jak mężczyzna w klubie wrzuca do jej drinka tabletkę. "Gdyby nie moi przyjaciele, nie wiem, jakby się to skończyło".
Gemma Reynolds wybrała się ze znajomymi na wakacje do Grecji. Do niebezpiecznej i nieprzyjemnej sytuacji miało dojść w jednym z nocnych klubów, gdzie Irlandka bawiła się z grupą znajomych.
"Dwóch facetów stwierdziło, że zabawnie będzie, jeśli wrzucą mi do drinka pigułkę gwałtu. Dzięki Bogu moi przyjaciele to zauważyli i tylko dlatego nie padłam ich ofiarą. Dlaczego ludzie są tacy podli, by chcieć zrujnować komuś wakacje?" - pisze dziewczyna na swoim profilu na Facebooku.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Te wakacje nie należały do najszczęśliwszych, bo jak opowiada Gemma, na Zakintosie od samego początku przydarzały im się dziwne sytuacje. Już pierwszej nocy w nocnym klubie jedna z jej koleżanek została "poczęstowana" podobną używką. Mimo wizyty w szpitalu, grupa znajomych postanowiła dać jeszcze szansę temu wyjazdowi.
Miarka się przebrała, gdy drugiej z nich próbowano wrzucić do drinka "kasujący pamięć" specyfik. "Tańczyłam z przyjaciółmi, a koleżanka postanowiła zrobić mi zdjęcie i przypadkiem przyłapała jednego z mężczyzn na próbie dorzucenia mi do drinka tabletki" – opowiada zbulwersowana Irlandka.
"Nigdy nie bądźcie sami na imprezie" – przestrzega Gemma. – "Gdyby nie moi przyjaciele, nie wiem jak by się to skończyło. Nawet jeśli trzymasz drinka w dłoni, zakryj szklankę, jeśli akurat go nie pijesz".
Działanie substancji zawartej w tabletce potrafi być bardzo szybkie. Bywa, że osoba, która właśnie wypiła drinka, nie zdąży dotrzeć do stolika, gdzie przebywają jej znajomi. Może opaść z sił i nie dać rady przeciwstawić się temu, kto wrzucił tabletkę. W efekcie często dochodzi do gwałtu, którego dziewczyna potem nie pamięta, a co za tym idzie, nie jest w stanie wskazać sprawcy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl