Mit nr 2. – do Izraela jeżdżą głównie pielgrzymki
Izrael, a zwłaszcza Jerozolima, Nazaret, Galilea i położone kilkanaście kilometrów dalej, po stronie palestyńskiej, Betlejem, to miejsca, które przyciągają rzesze pielgrzymów. Jednak twierdzenie, że turyści przyjeżdżają tu głównie ze względów religijnych, jest mylne. Przykładem może być Tel Awiw, uważny za najbardziej europejskie miasto Bliskiego Wschodu. To najmłodsze miasto Izraela – nowoczesne, tętniące życiem od rana do późnego wieczora. Spora część turystów przyjeżdża do metropolii, aby zażyć słońca na tutejszych szerokich i zadbanych plażach, zrobić zakupy m.in. w butikach czy na ogromnym bazarze Carmel, tudzież zakosztować intensywnego życia nocnego. Nie brakuje tu klubów, barów, knajpek i restauracji. Wiele z nich ulokowanych jest na ulicach Rothschilda i Allenby'ego. Koniecznie trzeba przejść się długim i szerokim bulwarem ciągnącym się wzdłuż plaży.