02.05.2008 r. piątek - 25 dzień wyprawy
Wczesne popołudnie to już wyjazd do Tuły. Przejazd metrem na Dworzec Kurski, a następnie 3,5h elektryczką. Jechało się fajnie i spokojnie, ale już w samym pociągu zniknął przed Tułą (ostatnie 30 min. to już ścisk).