Kłodzko - niezwykła historia apokalipsy
Następnie przyszedł czas na opracowanie metody ocalenia starówki. Podjął się tego prof. Zbigniew Strzelecki. Ekipa górników działała w prawdziwie partyzanckich warunkach, nie raz zdarzyło się, że budynki niemalże dosłownie zawalały się im "na głowę". Oprócz naprawy i zabezpieczenia piwnic, część podziemnego miasta postanowiono udostępnić turystom. Uroczyste otwarcie "podziemnej trasy" nastąpiło w 1976. Obecnie jest ona ponownie remontowana, by wydarzenia sprzed pół wieku nie miały szansy się powtórzyć. A zniszczone kamienice... cóż, ich miejsce zajęły znane nam wszystkim brzydkie, szare, komunistyczne bloki.