Kłodzko - niezwykła historia apokalipsy
Piekło zaczęło się w 1948 roku. Zapadające się piwnice powodowały osuwanie się jezdni i kamienic. Te pociągały za sobą kolejne. W roku 1956 zniszczone były 84 budynki, a 471 wymagało natychmiastowego remontu. Przyjezdnym wydawało się, że nastąpiło tu trzęsienie ziemi. Katastrofę przyśpieszyła woda, która wdarła się do podziemnego miasta. Wydawało się, że już nic nie uratuje Kłodzka. W 1958 roku przybyła tu jednak ekipa speleologów z Krakowa, z zamiarem uratowania tego, co było jeszcze możliwe. Niemcy nie zostawili żadnych planów podziemnych labiryntów, dlatego ich badanie i penetracja zajęły całe miesiące.