Koronawirus u zwierząt. Lekarz weterynarii wyjaśnia wątpliwości

Wieść o tygrysie z nowojorskiego zoo, zarażonym wirusem SARS-Cov-2, wywołała niepokój wśród właścicieli zwierząt. Wielu zaczęło podejrzliwie spoglądać na swoje pupile. - Bliski kontakt ze zwierzętami, ale co ważne – życzliwy, a nie kontakt rzeźnika z ofiarą, bardzo wzbogaca doświadczenie naszego układu immunologicznego. - mówi w rozmowie z WP Dorota Sumińska, lekarz weterynarii.

Zwierzę zarażone wirusem SARS-cov-2 nie powinno zarażać nim innych ludzi (zdjęcie ilustracyjne)
Źródło zdjęć: © Getty Images
Monika Sikorska

Informacja o możliwości zarażenia zwierzęcia koronawirusem zaniepokoiła nie tylko pracowników zoo w Nowym Jorku, ale i naukowców, lekarzy weterynarii oraz właścicieli domowych zwierząt na całym świecie. Skoro śmiercionośnym wirusem mógł zarazić się tygrys, to dlaczego nie pies albo kot?

Tygrys zarażony koronawirusem

Nie zapominajmy o tym, że SARS-Cov-2 to kolejna choroba odzwierzęca, która jest efektem ekspansji działalności człowieka i jego ingerencji w środowisko naturalne. Katarzyna Karpa-Świderek z WWF Poland zwraca uwagę, że w tym przypadku jest to efekt odławiania i handlu dzikimi zwierzętami.

Dr Andrzej Kruszewicz, dyrektor warszawskiego zoo w oświadczeniu opublikowanym na Facebooku jednocześnie uspokaja i wyraża zaskoczenie pierwszym przypadkiem koronawirusa wśród zwierząt. Nazywa to niepokojącym odstępstwem od reguły i twierdzi, że zwierzęta "raczej" nie są na tego wirusa wrażliwe. Specjaliści z Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów (EAZA) wciąż analizują sytuację i usiłują ustalić, jak mogło dojść do zakażenia.

Koronawirus, a zwierzęta domowe

Ja jednak nie zamierzam czekać i chwytam za telefon. Dzwonię do słynnej polskiej lekarki weterynarii. Liczę, że Dorota Sumińska pomoże mi rozwiać zaistniałe wątpliwości i wyjaśni zaniepokojonym właścicielom zwierząt, czy powinni się martwić.

Obraz
© Wikimedia Commons CC BY

Monika Sikorska: Pomyślałam, że będzie pani idealną osobą, która powinna zabrać głos w tej sprawie. Jak dotąd zapewniano nas, że zwierzęta nie mogą być nosicielami koronawirusa, a tymczasem zachorował na niego tygrys. Czy to moment, w którym możemy zacząć się bać?

Dorota Sumińska: W biologii i medycynie nigdy nie można mówić "nigdy", ani "zawsze". Każdy wirus i każda bakteria może się przepasażować z jednego gatunku na drugi. Ale od tego mamy układ immunologiczny, żeby się przed tym bronić. Inaczej cały świat żywy umarłby na infekcję. Nie można powiedzieć, że przeniesienie wirusa SARs-Cov-2 z ludzi na zwierzęta jest niemożliwe. Skoro przepasażował się z nietoperzy na ludzi, to dlaczego nie z ludzi na inne gatunki zwierząt? Nie oznacza to jednak, że będzie mógł zarażać dalej. Jeżeli koronawirus przeniósł się z człowieka na tygrysa, to mógł stracić umiejętność dalszego zarażania ludzi. Aby organizm innego gatunku stał się żywicielem danego drobnoustroju, muszą w tym drobnoustroju zajść zmiany antygenowe. W trakcie tych zmian mogą utracić one umiejętność zarażania rodzimego gatunku.

Jak zmienia to nasze spojrzenie na kwestię transmisji SARS-Cov-2 z ludzi na zwierzęta i na odwrót? Niektórzy zaczęli już panikować.

Bliski kontakt ze zwierzętami, ale co ważne – życzliwy, a nie kontakt rzeźnika z ofiarą, bardzo wzbogaca doświadczenie naszego układu immunologicznego. Dzięki bliskości zwierząt możemy uzyskiwać odporność na cały szereg drobnoustrojów. Świadczy o tym istnienie tzw. odporności krzyżowej. Sztandarowymi przykładami będą tu dwa wirusy: nosówki i odry. Wirus odry daje psom odporność na nosówkę, a wirus nosówki daje ludziom odporność na odrę. Możemy, wobec tego liczyć na to, że kontakt z koronawirusami, które mogą nosić nasze zwierzęta, może dać nam odporność na SARS-Cov-2. Ale nie musi.

Czyli nie powinniśmy obawiać się, że zwierzęta zarażą nas SARS-Cov-2?

Raczej to my możemy zarazić nim nasze zwierzęta. Przykład tygrysa z nowojorskiego zoo pokazuje, że to człowiek zaraził zwierzę wirusem, a nie odwrotnie. Osobiście nie znalazłam w sieci żadnej wypowiedzi wirusologa, która mogłaby oficjalnie potwierdzić to zarażenie. Póki co, jest to informacja sensacyjna. Nie poświęcono temu problemowi wystarczająco dużo uwagi, by z całą odpowiedzialnością stwierdzić, że tygrys w Nowym Jorku zaraził się wirusem SARS-Cov-2. Mógł to być inny wirus. EAZA wciąż to bada. Na ostateczną diagnozę trzeba zatem jeszcze poczekać.

Co powinniśmy zrobić, jeśli zauważymy objawy chorobowe u zwierząt domowych?

Pójść z nimi do lekarza weterynarii. Nic więcej. Objawy infekcji górnych dróg oddechowych mogą być objawami szeregu różnych chorób. I niekoniecznie musi to być koronawirus.

Ma pani jakąś radę dla zaniepokojonych właścicieli?

Kochajcie swoje zwierzęta. Tulcie je, całujcie i śpijcie z nimi. Możecie liczyć na to, że wasz układ odpornościowy będzie przygotowany na odparcie ataku wirusa SARS-Cov-2.

Obraz
© Joanna WIśniewska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Koronawirus od tego ginie. Oto, czego używać w domu

Wybrane dla Ciebie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Tego się nie spodziewała. Polka pokazała wideo z Halloween w Kanadzie
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Odkrycie w Mjanmie. Pamięta czasy dinozaurów
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Kaszubska dynia bije rekord Polski. Klementyna waży tyle, co fortepian koncertowy
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Nie wpuścili chłopca na pokład. Powodem drobiazg w paszporcie
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Turyści w końcu się doczekali. "Od kilku dni cały Egipt stoi na baczność"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Polskie miasto z wyjątkowym tytułem. "To wielka radość"
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Burza sparaliżowała Pizę. Miasto uruchomiło sztab kryzysowy
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Najbardziej nawiedzone miejsca. Od Salem po Japonię
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Samolot musiał zawrócić. Wszystko przez jednego pasażera
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Problem na europejskiej wyspie. Mieszkańcy i turyści boją się o życie
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Mają dość pijanych turystów. Będą sypały się mandaty
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"
Brytyjczycy zachwalają polskie miasto. "Pyszne jedzenie i wino za trzy funty"