Kościół katolicki gigantycznym biurem podróży
Kościół katolicki staje się gigantycznym biurem podróży. Jest największym organizatorem wypoczynku dla setek tysięcy dzieci i młodzieży.
Kościół katolicki staje się gigantycznym biurem podróży. Jest największym organizatorem wypoczynku dla setek tysięcy dzieci i młodzieży.
Zapraszamy dzieci na organizowany przez naszą parafię wyjazd do parku dinozaurów w Zatorze i parku miniatur w Inwałdzie – usłyszałem na Mszy w ubiegłą niedzielę w jednym z katowickich kościołów. Nie zwróciłem na ogłoszenie uwagi. Słyszę setki podobnych zapowiedzi. Te małe elementy układają się w gigantyczną mozaikę, z której wynika, że to Kościół jest największym nad Wisłą organizatorem letniego wypoczynku najmłodszych.
Biuro Podróży Caritas
Tylko na same wakacyjne kolonie organizowane przez Caritas Polską wyjechało w tym roku 80 tys. dzieci. Dla tysięcy dzieci wywodzących się z uboższych rodzin Wakacyjna Akcja Caritas to jedyna szansa na atrakcyjny wypoczynek poza miejscem zamieszkania. Kolonie organizowane są w najpiękniejszych zakątkach Polski: w Tatrach, Beskidach, Karkonoszach, Sudetach, na Mazurach i nad morzem. Prawie 50 tys. dzieci wyjechało na turnusy organizowane bezpośrednio przez biura diecezjalne Caritas. Nad Wisłą wypoczywało w tym roku ponad 4,5 tys. dzieci ze Wschodu, głównie z Białorusi, Ukrainy, Litwy, Rosji, Łotwy i Mołdawii. Choć Caritas pozostaje liderem organizowania wypoczynku najmłodszych, i tę instytucję dotyka kryzys. W 2009 r. na organizowane przez nią wakacje wyjechało mniej dzieci niż przed rokiem. Wówczas na koloniach wypoczywało ponad 120 tys. najmłodszych. Tego lata udało się zgromadzić fundusze na sfinansowanie wypoczynku tylko 80 tys. kolonistów. Większość z nich to dzieci z ubogich rodzin, których nie stać na
pełną opłatę za zwykłe kolonie. W ośrodkach Caritas dopłata ze strony uczestników wynosi jedynie około 100–200 złotych i często jest w całości pokrywana przez ośrodki pomocy społecznej. To ogromna ulga dla domowych budżetów. Za dwutygodniowe wakacje maluchów zapłacimy średnio 700–1500 złotych.
Caritas diecezjalne dysponują 54 własnymi ośrodkami kolonijnymi, a 101 innych wypożycza na wakacje.
Kto za to płaci? Skąd Caritas znajduje gigantyczne pieniądze na pokrycie kosztów letniego wypoczynku maluchów?
To przede wszystkim środki pozyskane z Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom (ok. 60 proc. wpływów przeznacza się właśnie na podobne wyjazdy). W czasie Adwentu rozprowadza się świece, których obecność na wigilijnym stole stała się już w wielu polskich domach tradycją. Wielu Polaków być może nie zdaje sobie sprawy, że finansuje tym samym wakacje dla najuboższych. Inne środki na wyjazdy dzieci pochodzą z dotacji ministerialnych, samorządowych oraz od darczyńców. W ub. roku koszt Wakacyjnej Akcji Caritas wyniósł prawie 21 mln zł.
30 tys. na oazach
Drugim „biurem podróży”, organizującym na masową skalę wypoczynek dla dzieci i młodzieży, jest Ruch Światło–Życie. 15-dniowe rekolekcje letnie to niezwykle ważny fragment oazowej formacji. W tym roku na letnie oazy wyjechało około 30 tys. młodych. Rekolekcje oazowe niegdyś odbywały się głównie na Podhalu i w Krościenku, dziś organizowane są we wszystkich polskich diecezjach.
Ile realnie kosztuje pobyt jednego oazowicza wyjeżdżającego na letnie rekolekcje? – pytam ks. Adama Wodarczyka, moderatora generalnego Ruchu Światło–Życie. – Od 300 do 500 złotych za 15 dni. To zależy od diecezji i od tego, czy uda się znaleźć jakieś dotacje. W ubiegłym roku wyjechało na oazy aż 49 tys. ludzi, w tym około 30 tys. młodzieży.
… i inni
Podobne formy wypoczynku organizują co roku setki organizacji, wspólnot czy ruchów. Z samych tylko Dzieci Maryi pojechało w tym roku na letni wypoczynek ponad 2000 osób – opowiada ks. Jan Morcinek, odpowiedzialny za ruch. Sporo wyjazdów organizują też ośrodki katolickie Centrum Edukacji Młodzieży Kana. Nie sposób objąć skali zjawiska. Każda prowincja zakonna organizuje we własnym zakresie wypoczynek dla najmłodszych.
Aż 2,5 mln polskich katolików należy do blisko 200 ruchów i stowarzyszeń. Wiele z nich organizuje na własną rękę wypoczynek wakacyjny, zazwyczaj połączony z rekolekcjami.
Pisząc o wypoczynku organizowanym przez Kościół, nie sposób podać dokładnych danych. Trzeba byłoby zadzwonić do ponad 10 tys. parafii w Polsce. Większość wyjazdów to przecież inicjatywy lokalne. Są wśród nich i jednodniowe wypady do parku dinozaurów i trzytygodniowe obozy na Mazurach.