Trwa ładowanie...
d2aqywn
03-07-2009 11:10

Kosmodrom dla przysłowiowego Kowalskiego

Już za dwa lata, płacąc jedyne 200 tys. dolarów za osobę, kosmiczni turyści wystartują z pierwszego na świecie, komercyjnego portu kosmicznego. Lot tuż nad atmosferą Ziemi potrwa dwie godziny, z czego przez 6 minut będzie odczuwalna całkowita nieważkość.

d2aqywn
d2aqywn

Już za dwa lata, płacąc jedyne 200 tys. dolarów za osobę, kosmiczni turyści wystartują z pierwszego na świecie komercyjnego portu kosmicznego. Lot tuż nad atmosferą Ziemi potrwa dwie godziny, z czego przez sześć minut będzie odczuwalna całkowita nieważkość.

Nowy kosmodrom _ Ameryka _ będzie usytuowany w Upcham w Nowym Meksyku. Władze stanu zapłacą za niego 200 mln dolarów. Według planów nowa inwestycja ma być gotowa za 18 miesięcy. Dziewiczy lot ma odbyć komercyjny statek turystyczny SpaceShipTwo, należący do pierwszej na świecie linii kosmicznej (analogicznej do linii lotniczych tyle, że do lotów w kosmos) Virgin Galactic, która będzie głównym kosmicznym przewoźnikiem.

Port kosmiczny poza futurystycznym terminalem i hangarami dla pojazdów kosmicznych, ma mieć trzykilometrowy pas startowy, z którego będą mogły wznosić się największe nawet samoloty.

Władze stanu Nowy Meksyk liczą na korzyści związane z rozwojem nowych firm światowych, rozkręcających prywatny biznes kosmiczny. - Przyszłość jest właśnie tutaj, a my nie jesteśmy wcale zbyt daleko od nowej ery kosmicznej - mówił Steve Landeene, dyrektor budowy kosmodromu w Nowym Meksyku.

d2aqywn

Komercyjny port kosmiczny chcą budować także władze stanu Wisconsin, do tej pory znane głównie z produkcji serów. Tak samo jak i czternaście innych stanów amerykańskich, proponujących 32 lokalizacje na przyszłe porty kosmiczne. Nie przeraża nikogo prawo międzynarodowe, które nakłada odpowiedzialność za ewentualne wypadki na państwo, na którego terenie jest baza.

Czasy się zmieniają. Do tej pory kosmoporty były własnością rządową i nie mogły być wykorzystywane do celów komercyjnych. Mocarstwa kosmiczne takie jak USA (przylądek Canaveral) czy Rosja (Bajkonur w Kazachstanie)
miały monopol na zarabianie na kosmosie – teraz sytuacja się zmienia.

NASA nie ma nic przeciwko komercjalizowaniu przestrzeni kosmicznej. Już osiem lat temu część wojskowej bazy lotniczej Vanderberg zamieniono w komercyjny port kosmiczny Spaceport Systems International, którym zarządza wielka firma ITT. Kosmodrom SSI był pierwszym prywatnym, który uzyskał formalną licencję od władz FAA jako "operator komercyjnych startów kosmicznych". Do celów komercyjnych przeznaczono także byłą bazę lotniczą Clinton-Sherman w Burns Flat w stanie Oklahoma. Inne amerykańskie kosmodromy komercyjne mające licencję FAA to Kodiak Launch Complex na Alasce, port kosmiczny na przylądku Canaveral oraz ponownie wykorzystywany, sprywatyzowany kosmodrom MARS w ośrodku badawczym NASA - Wallops Flight Facility. Zainwestowały w niego władze stanów Virginia i Maryland.

To co jeszcze kilkanaście lat temu wydawało się filmową fikcją, staje się możliwe dla przeciętnego Smitha czy Kowalskiego. Patrząc na tempo rozwoju branży turystyczno-kosmicznej i możliwości techniczne XXI w. marzenia o hotelach na Księżycu i turystycznych podróżach przez naszą galaktykę przestają być marzeniami, a stają się raczej osiągalną, nie tak daleką przyszłością.

_ (ud) _

d2aqywn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2aqywn