Koszmar na pokładzie Ryanaira. Pijany Brytyjczyk odgryzł kawałek ucha pasażerowi
Na pokładzie samolotu należącego do linii Ryanair doszło do koszmarnego zdarzenia. Pijany 29-latek stał się agresywny, gdy obsługa odmówiła mu dalszego serwowania alkoholu. Jednak to był dopiero początek problemów.
Lot z Birmingham do Palmy, stolicy Majorki, zapowiadał się spokojnie. Jednak 2-godzinną podróż zaczął zakłócać mężczyzna z Wielkiej Brytanii. Jak przekazują hiszpańskie media, w tym "La Vanguardia", 29-letni pasażer szybko przesadził z alkoholem, więc obsługa odmówiła serwowania mu kolejnych drinków. To go rozwścieczyło i sprawiło, że stał się agresywny wobec innych osób.
Nie skończyło się na bijatyce...
Załoga relacjonowała, że Brytyjczyk m.in. próbował siłą otworzyć lodówkę w samolocie, gdzie przechowywany jest alkohol. Gdy nie udało mu się zdobyć trunku, zabrał drinka należącego do jego sąsiada z fotela obok i wypił go. Wywiązała się z tego kłótnia i prawie doszło do bijatyki. Jednak do prawdziwej eskalacji emocji doszło niedługo później.
Kiedy samolot wylądował na Majorce, policjanci w pierwszej kolejności przeprowadzili rozmowę z personelem odnośnie problemów, jakie sprawiał na pokładzie agresywny pasażer. W międzyczasie doszło do bijatyki między mężczyznami, a pijany 29-latek odgryzł kawałek ucha osobie, której wcześniej wypił drinka. Brytyjczyk został aresztowany pod zarzutem napaści, a ofiara jego ataku trafiła do szpitala.
Źródło: Fly4free.pl