"Królowa morza" robi wrażenie. "Widziałem tysiące brył, ale czegoś podobnego nigdy"

"Złoto Bałtyku, "złoto północy" czy "morski skarb" - to zwroty, którymi określić można każdą bryłę bursztynu. Ale tylko ta wyjątkowa, która znajduje się w Muzeum Bursztynu w Jarosławcu, zasługuje na miano "królowej morza". I nie jest to bynajmniej określenie przesadzone. - Jako kolekcjoner widziałem tysiące brył bursztynu, ale czegoś podobnego jeszcze nigdy - przyznał w rozmowie z WP Max Kwiatkowski z jarosławskiej placówki.

"Królowa morza" znalazła swoje miejsce w Muzeum Bursztynu w Jarosławcu
"Królowa morza" znalazła swoje miejsce w Muzeum Bursztynu w Jarosławcu
Źródło zdjęć: © Muzeum Bursztynu w Jarosławcu | Max Kwiatkowski

W Muzeum Bursztynu w Jarosławcu, miejscowości zwanej polskim Dubajem ze względu na sztucznie usypane plaże wchodzące w głąb morza, podziwiać można wyjątkowy eksponat. Bryła bursztynu, która waży prawie 700 g, znajduje się w przebudowywanej właśnie sekcji, gdzie dla tej wyjątkowego okazu przygotowywana jest zupełnie nowa przestrzeń wystawowa, podkreślająca jej historię i pochodzenie.

Duma muzeum w Jarosławcu

Bursztyn, jaki można znaleźć na nadbałtyckich plażach, to nic innego, jak zastygła żywica pradawnych drzew iglastych. Należy pamiętać, że każdy, nawet maleńki okruszek bursztynu, jest świadectwem pewnej historii, która mogła rozpocząć się nawet kilkadziesiąt milionów lat temu.

Historia "królowej morza", bo tak nazwano okaz, jest ciekawa i zawiła. Szczegóły zdradził nam Max Kwiatkowski, założyciel Muzeum Bursztynu w Jarosławcu. Bryła została wyłowiona przez niemieckich rybaków w okolicy Rugii, największej wyspy naszych zachodnich sąsiadów. - Od samego początku musiała wzbudzać podziw i zainteresowanie. Gwoli ścisłości: z dostępnych informacji wynika, że wpadła w ich sieci przypadkowo - tłumaczy nasz rozmówca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Halo Polacy". Mieszkańcy tej wyspy mają prosty przepis na życie. "Polacy nie są w stanie tego zrozumieć"

- Po wydobyciu bursztyn trafił w ręce miejscowego, niemieckiego kupca, a od niego do litewskiego kolekcjonera, który przywiózł bryłę na największe na świecie targi bursztynu, organizowane w Gdańsku. To właśnie tam bryła zyskała swój królewski tytuł "regina maris". Zachwyceni uczestnicy uznali ją za jedno z najbardziej unikalnych dzieł natury na tych targach - wytłumaczył Max Kwiatkowski.

Na czym polega fenomen "królowej morza"?

- Charakterystyczną cechą jest niezwykły układ białych form - to szkielety serpuli, drobnych morskich organizmów, które niegdyś zamieszkiwały tę bryłę, czyniąc ją czymś więcej niż zwykłym bursztynem. Serpule tworzą delikatny, koronkowy ornament, przypominający koronkę lub pajęczynę, co nadaje bursztynowi wyjątkowego uroku - tłumaczy Max Kwiatkowski.

Choć takie zjawisko samo w sobie nie jest rzadkie, w takim stopniu natężenia jak na tej bryle spotykane jest ekstremalnie rzadko. - Jako kolekcjoner widziałem tysiące brył bursztynu, ale czegoś podobnego jeszcze nigdy - przyznał znawca tematu.

Struktura bursztynu jest imponująca
Struktura bursztynu jest imponująca © Muzeum Bursztynu w Jarosławcu | Max Kwiatkowski

Co ciekawe, bryła w okolice niemieckiej Rugii z dużym prawdopodobieństwem przywędrowała z Morza Północnego. Jak zaznacza ekspert, wskazuje na to właśnie układ serpuli, które bursztyn najczęściej zamieszkują właśnie w tamtych rejonach.

- W Polsce wciąż niewiele osób wie, że bursztyn znajduje się nie tylko w Bałtyku -również Morze Północne kryje w sobie bogactwo tego cennego surowca, który mimo innego miejsca wydobycia wciąż pozostaje "bursztynem bałtyckim" - podsumował założyciel jarosławskiego muzeum.

Polacy mogą podziwiać wyjątkowy okaz

- "Królowa morza" znalazła swoje miejsce w mojej kolekcji - pasjonacko prowadzonym Muzeum Bursztynu w Jarosławcu - już ok. dwa lata temu. Zależało mi na tym, aby ta wyjątkowa bryła była dostępna dla szerszego grona odbiorców, którzy mogą podziwiać jej naturalną koronę i poznać historię jej powstania. To nie tylko bursztyn, ale żywe świadectwo fascynującego dialogu natury i czasu, który kształtował ją przez miliony lat i nie dał jej odpocząć nawet w ostatnim etapie wędrówki - przyznał nasz rozmówca, zachęcając do odwiedzenia placówki i zobaczenia bursztynu na własne oczy. Od maja okaz zostanie specjalnie wyeksponowany w nowym miejscu.

  • Możemy być dumni, że taki okaz znajduje się w polskim muzeum
  • Możemy być dumni, że taki okaz znajduje się w polskim muzeum
  • Możemy być dumni, że taki okaz znajduje się w polskim muzeum
[1/3] Możemy być dumni, że taki okaz znajduje się w polskim muzeumŹródło zdjęć: © Muzeum Bursztynu w Jarosławcu

Muzeum w Jarosławcu otwarte jest codziennie, z wyjątkiem majowych poniedziałków. W czasie wakacji placówkę odwiedzać można między godziną 10 a 21. W czerwcu zamykana jest wcześniej - o godz. 19, we wrześniu - o 18, zaś w maju - o 17. W okresie od października do kwietnia godziny otwarcia nie są stałe. Informacje znaleźć można w Google. Koszt biletu wstępu to wydatek rzędu 26 zł, zaś osoby, którym przysługuje ulga, zapłacą 22 zł.

Źródło artykułu:WP Turystyka
w podróżyjarosławiecbursztyn

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)