Trwa ładowanie...
28-05-2008 13:47

Krym - Bałakława, nad malowniczą zatoką

Bałakława to niewielki port na urwistym, południowym krańcu Półwyspu Heraklejskiego (linia Inkerman – Bałakława), znajdujący się 12 km na południe od Sewastopola. Położony jest w niewielkiej, ponadkilometrowej, malowniczej zatoce.

Krym - Bałakława, nad malowniczą zatokąŹródło: © emevil - Fotolia.com
dz2wuca
dz2wuca

Jej wylot ma zaledwie 40 m szerokości, co sprawia, że nawet podczas silnego sztormu morze w zatoce pozostaje spokojne, a poza tym nie widać jej z morza. Do 1996 r. miejsce to było niedostępne dla przybyszów z zewnątrz, gdyż stacjonowały tu radzieckie okręty podwodne. Obecnie miasteczko zamienia się w plac budowy i znów staje się miejscowością letniskową, przyciągającą rzesze turystów. Serce Bałakławy stanowi zatoka z małym portem i z deptakiem po obu jej stronach.

W IV i na początku III w. p.n.e. tutejszy port należał do Greków, pochodzących ze znajdującej się kilkanaście kilometrów na północny zachód kolonii Chersonez Taurydzki. Wysyłane przez nich do Grecji amfory z winem adresowano stemplami z napisem Taurikon lub Emporion („port”). U geografa Strabona ten sam port nosił nazwę Symbolon. Niedaleko portu, być może na wzgórzu Kastron, mieli od VII w. p.n.e. swoją osadę Taurowie. Jej nazwa brzmiała po grecku Palakion, a po łacinie Placia. Według wszelkich przesłanek to właśnie Zatokę Bałakławską opisał Homer w pieśni dziesiątej Odysei.

Według przekazów Herodota (z V w. p.n.e.), a później Strabona (z przełomu er), żyjący z wojny i grabieży okrutni Taurowie składali swej bogini Ifigenii ofiary z pojmanych na morzu Greków. Tak było do końca I w. n.e. W II i III stuleciu na wzgórzu zwanym dziś Kadykowka, na terenie obecnego przedmieścia Bałakławy, rozlokował się rzymski oddział, nadzorujący nadgraniczną strefę wiejskiego terytorium Chersonezu. Wojsko, liczące zaledwie kilkuset żołnierzy, ale sprawne organizacyjnie, dobrze wyszkolone i uzbrojone, skutecznie powstrzymywało ataki Taurów i Scytów.

W połowie XIV w. Symbolon zajęli Genueńczycy, którzy nazwali to miejsce Czembalo. Na wzgórzu Kastron wybudowali oni potężną twierdzę. W 1475 r. miasto zdobyli Turcy, dając mu nazwę Bałyk-Jowe („Rybie Gniazdo”), zmienioną następnie na nazwę Bałakława.

dz2wuca

Krym - miejsca w Bałakławie, które warto zobaczyć
Twierdza genueńska Czembalo stanowi dziś filię rezerwatu chersoneskiego. Pozostały po niej mury obronne i baszty. Trudno do niej nie trafić, wystarczy spojrzeć w górę. Ruiny świątyni Jowisza Dolicheńskiego pochodzącej z II w. n.e. odsłonięto tu w 1997 r. Została ona odkryta przez grupę archeologów z Warszawy i Sewastopola, i było to wydarzenie dość sensacyjne, gdyż jest to jedyna znana dotąd budowla kultowa, jaką wznieśli Rzymianie poza granicami cesarstwa. Budynek świątynny z prostokątnym wnętrzem kultowym, przedsionkiem wspartym na dwóch kolumnach jońskich i dziedzińcem wybrukowanym małymi kamykami uległ ostatecznemu zniszczeniu w latach 30. III w. Dziś pozostały po nim resztki ścian, kolumny, ołtarz i posągi.

Więcej informacji na ://www.provinces.uw.edu.pl Cerkiew Dwunastu Apostołów (ul. Rubcowa 43) zbudowana została w 1357 r. przez Genueńczyka Simona del Orto. W 1794 r. dobudowano do niej frontową kolumnadę.

Muzeum Marynarki Wojennej ([wojenno-morskoj muziejnyj komplieks]), filia Muzeum Morskiego w Kijowie, otwarta od godz. 10.00 do 17.00, wejście z grupą kosztuje 10 UAH, studenci – 5 UAH. Pierwsza grupa rusza zwykle ok. godz. 10.30, gdy uzbiera się 5–10 osób. Ekskursja trwa ok. 1 godz. Idea stworzenia bazy dla łodzi podwodnych powstała w 1945 r. po ataku atomowym na Hiroszimę i Nagasaki. Stalin podpisał zgodę na budowę bazy w 1952 r., a potem wizytował to miejsce Chruszczow. Budowa rozpoczęła się od połowy lat 50. Pracowano na 4 zmiany. Do budowy używano najlepszej jakości betonu (jak zapewnia pani przewodnik – był to samyj łutszyj beton). Pierwszy okręt podwodny wpłynął tu w 1961 r.

Wycieczka obejmuje zwiedzanie zawodu (miejsca schronienia i naprawy łodzi) oraz arsenału (gdzie przechowywano m.in. torpedy i głowice). W pierwszej części przechodzi się przez żelazne tunele z kilkoma drzwiami o grubości 40 cm i wysokości 3 m. Tu pracowali robotnicy z miasta i żołnierze (także odbywający służbę wojskową). Na terenie Bałakławy obowiązywało specjalne zezwolenie (do Sewastopola tylko przepustka), a na teren bazy wchodziło się ze specjalnymi przepustkami. Ludność miejscowa pracująca w bazie miała dodatkowo osobne przepustki do terenu zamieszkania. Pracownicy używali kombinezonów i obowiązywała ich pełna tajemnica – nie wiedzieli, kto pracował w innych częściach bazy. W pewnym miejscu korytarze prowadzą pod 250-metrową warstwę skały. Beton i skały miały chronić przed atakiem bombowym, silniejszym niż w Hiroszimie.

dz2wuca

W arsenale pracowali tylko oficerowie i służba zawodowa. Korytarze przedzielone były żelaznymi bramami o grubości 60 cm tworzącymi śluzy (równocześnie nie otwierano nigdy dwóch bram). Na końcu Zatoki Bałakławskiej znajduje się brama wylotowa, którą wypływały łodzie. Wszystkie wloty i wyloty z bazy były przykryte siatką maskującą, a łodzie wpływały i wypływały z bazy pod wodą, tak aby nie było wiadomo ile ich jest na jej terenie w danym momencie. W bazie stały jedynie małe i średnie jednostki i gdy pod koniec lat 80. zaczęto produkować duże łodzie, stacjonowały one w zatoce i tym samym tajemnica przestała być tajemnicą. Bazę zaczęto likwidować w 1992 r., a w 1995 r. wywieziono stąd ostatnią łódź podwodną. W 2002 r. były prezydent Ukrainy Leonid Kuczma podpisał zgodę na utworzenie tu filii Muzeum Morskiego w Kijowie. Działa ona od 2003 r.

dz2wuca
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dz2wuca