"Księstwo Góralskie". Nowa marka dla wymagających klientów
Prawdziwe pamiątki wytwarzane u podhalańskich producentów, najlepsze oscypki czy wyszukane dekoracje w iście góralskim stylu. W Zakopanem powstaje nowa marka, która zaoferuje klientom to, co do tej pory trudno było znaleźć w stolicy Tatr – autentyczne produkty wytwarzane na miejscu.
W nowopowstającym budynku na Krupówkach, tuż obok galerii handlowej, od grudnia br. będzie się mieścić sklep "Księstwo Góralskie". To tylko jeden z elementów dużego projektu, który powstaje w mieście. Jak przyznaje właściciel firmy, ma to być największe przedsięwzięcie finansowe w historii Zakopanego. Projekt pochłonął dotychczas 12 mln zł.
Wyszukane towary i produkty najlepszej jakości
Firma, która do tej pory zastrzegła 150 znaków towarowych, chce oferować produkty najwyższej jakości, np. owoce, warzywa, oscypki czy produkowane na Podhalu pamiątki i dekoracje. Od kilku lat są już w sprzedaży praliny góralskie, a w niedalekiej przyszłości będą też m.in. wyroby alkoholowe w butelkach przypominających pomnik Sabały.
– Tworzymy nową góralską markę – mówi o swoim pomyśle Wojciech Krzyściak, założyciel biznesu. – Wszystko ma być wkomponowane w nasz region i powiązane z nim, ale już w innym, nowym wydaniu. W naszym obiekcie na Krupówkach znajdą się przeróżne elementy chociażby wystroju wnętrz, począwszy od popielniczki, poprzez meble, a nawet balustrady. Będą również elementy dekoracyjne związane z górami, jak chociażby parzenicę, na której znajdą się też kamienie Swarovskiego. Liczymy na klientów, którzy będą chcieli umeblować swoje mieszkanie czy restaurację według naszego designu – zachwala nową markę Krzyściak.
"Księstwo Góralskie" będzie też tworzyć sieć restauracji, hoteli i pensjonatów. W planach jest też zakup taksówek. Właściciel firmy wierzy w powodzenie biznesu. Ma przynieść korzyści lokalnym wytwórcom i oferować to, czego dotychczas brakowało w stolicy Tatr – skupionych w jednym miejscu autentycznych produktów. Turyści często narzekali, że wiele pamiątek jest produkowanych w Chinach.
Jak pomysł oceniają zakopiańczycy? Do pomysłu podchodzą póki co z dystansem. Są zdania, że Polaków nie stać na korzystanie z drogich usług i kupowanie towarów z najwyższej półki. W ich ocenie wiele osób przyjeżdża do Zakopanego z myślą o tanim wypoczynku.
Zobacz też: Moskol, kwaśnica, żeberka wieprzowe. Zakopiańskie smaki
Źródło: 24tp.pl