Lech Kaczyński będzie chroniony jak George Bush

Prezydencki ośrodek wypoczynkowy na Helu to jedno z najlepiej chronionych miejsc w kraju. A będzie jeszcze bardziej strzeżone. Niezakłóconego wypoczynku Lecha Kaczyński, pilnować ma supernowoczesny system czujników, reagujących na ciepło człowieka. Po co? By prezydent miał poczucie, że jest równie bezpieczny jak George Bush.

130-hektarowy teren już teraz jest szczelnie otulony podwójnym kolczastym płotem. Do tego kamery bacznie rejestrujące całą okolicę i wieżyczki dla strażników uzbrojonych w broń maszynową. Ktoś, kto wtargnąłby na teren, z góry skazany jest na porażkę. Nawet od strony morza nie jest to możliwe, bo przylegający akwen jest zamknięty dla postronnych, a kto tam wpłynie, będzie natychmiast przechwycony przez marynarkę wojenną.

Ale Kancelaria Prezydenta te zabezpieczenia uznała za niewystarczające. I we wtorek ogłosiła przetarg na pierwszy etap budowy nowego systemu. Cały teren ma zostać opleciony ukrytą pod ziemią siecią kabli. Będą do nich podłączone czujniki ruchu. Jak czytamy w dokumentacji przetargowej, mają to być czujniki typu PIR, czyli działające w technologii pasywnej podczerwieni. Wykrywają ciepło emitowane przez ciało człowieka. System można zaprogramować tak, że alarm nie będzie się włączał, gdy w zasięgu czujki znajdzie się lis czy zając.

Pierwszy etap budowy to stworzenie kanalizacji teletechnicznej, w której zostanie schowane okablowanie, oraz budowa słupów, na których zostaną umieszczone czujniki. Ile będzie kosztowała całość? Kancelaria Prezydenta odmówiła odpowiedzi, zasłaniając się tym, że to dopiero początek inwestycji - ogłoszono pierwszy z serii przetargów, na który nie wpłynęła jeszcze żadna oferta. Szacunki mówią o kilkuset tysiącach złotych. Jeden czujnik PIR (bez montażu) kosztuje 150-200 zł.

Ośrodek wypoczynkowy na Helu był oczkiem w głowie Aleksandra Kwaśniewskiego. To za jego prezydentury mocno podupadły obiekt (w PRL-u należał do Urzędu Rady Ministrów) zmienił się w prawdziwą perełkę. Stare budynki zostały gruntownie odremontowane, powstały nowe. Najbardziej okazały jest budynek przeznaczony do wyłącznego użytku głowy państwa. Ma kilka sypialni, łazienek (jedna z jacuzzi) oraz wytworną jadalnię i salon. Kolejny luksus to stojący obok kryty basen z gabinetem odnowy biologicznej. Jest też kort tenisowy i boisko do siatkówki. Nad ośrodkiem góruje wieża widokowa.

Lech Kaczyński przejął po Kwaśniewskim zamiłowanie do nadmorskiego ośrodka. Nie tylko spędza tu wakacje, ale też zaprasza odwiedzających Polskę zagranicznych gości. W ostatnich miesiącach w Mewie gościli prezydent USA George Bush oraz kanclerz Niemiec Angela Merkel. Ale jeszcze w czasie kampanii prezydenckiej w 2005 r. Kaczyński krytycznie odnosił się do wypoczynkowej polityki Aleksandra Kwaśniewskiego. _ Należy zrezygnować z dużej liczby należących do Kancelarii Prezydenta obiektów. W razie wygranej niektóre obiekty przekażę na cele społeczne _ - mówił Kaczyński.

Obietnica nie została spełniona. Kancelaria Prezydenta ciągle włada czterema ośrodkami. Oprócz Mewy są to pałace w Wiśle i Ciechocinku oraz ośrodek w Lucieniu na Pojezierzu Gostynińskim. Pozbycie się ośrodków zapowiadał też kontrkandydat Kaczyńskiego, Donald Tusk. _ Całą tę sieć letnich i zimowych rezydencji głowy państwa trzeba po prostu zlikwidować. Taniej wynająć nawet najlepszy ośrodek wypoczynkowy na dwa tygodnie, niż przez cały rok utrzymywać specjalną prezydencką bazę wypoczynkową _ - mówił podczas jednej z debat.

To samo Tusk zapowiedział, gdy został premierem. _ Dziwię się, że nie zrobili tego poprzednicy. Ośrodki będą przekazywane samorządom lub prywatyzowane. Zlikwidujemy te urzędnicze przywileje _ - mówił po objęciu teki premiera. Tym razem na myśli miał ośrodki rządowe, a nie prezydenckie. Co stało się od tego czasu? Kancelaria premiera razem z Ministerstwem Skarbu inwentaryzują ośrodki, badany jest też ich statut prawny. Rząd pozbył się na razie tylko jednego z 90 ośrodków. Chodzi o hotel Gryf w Kołobrzegu, który przejął miejscowy starosta.

Igor Ryciak (NaszeMiasto.pl)

Wybrane dla Ciebie

Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru
Australijskie turystki przez pomyłkę trafiły do włoskiego klasztoru
Tragiczna sytuacja w Indonezji. 15 osób nie żyje, 10 jest zaginionych
Tragiczna sytuacja w Indonezji. 15 osób nie żyje, 10 jest zaginionych
Minęły już 24 lata. Tak dziś wygląda Kompleks Pamięci 9/11
Minęły już 24 lata. Tak dziś wygląda Kompleks Pamięci 9/11
Jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc w Polsce. "Jak europejskie piramidy"
Jedno z najbardziej wyjątkowych miejsc w Polsce. "Jak europejskie piramidy"
Emirates wprowadza rewolucję. Dzieci nie polecą w pierwszej klasie
Emirates wprowadza rewolucję. Dzieci nie polecą w pierwszej klasie
Wyłowili to z Wisły. "Sensacyjne odkrycie"
Wyłowili to z Wisły. "Sensacyjne odkrycie"
Najlepszy park rozrywki na świecie. Znajduje się u naszych sąsiadów
Najlepszy park rozrywki na świecie. Znajduje się u naszych sąsiadów
Najpiękniejsza wioska świata. 50 autokarów dziennie
Najpiękniejsza wioska świata. 50 autokarów dziennie
Symbol jesieni. Na świecie istnieje kilkaset odmian
Symbol jesieni. Na świecie istnieje kilkaset odmian
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Pędził z zawrotną prędkością. Grozi mu więzienie i wysoka grzywna
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Losowali, co robić w Wenecji. Nie każdy odważyłby się na taki pomysł
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?
Nowy bon turystyczny już niebawem. Na jaką dopłatę można liczyć?