Legnickie Pole
Gdyby nie śmierć wielkiego chana w dalekim Karakorum i będący jej efektem odwrót Mongołów, bitwa na Legnickim Polu mogła zapoczątkować upadek chrześcijańskiej Europy.
Gdyby nie śmierć wielkiego chana w dalekim Karakorum i będący jej efektem odwrót Mongołów, bitwa na Legnickim Polu mogła zapoczątkować upadek chrześcijańskiej Europy.
W 1241 roku, dysponując dwukrotnie liczniejszą armią, Azjaci rozgromili pod Legnicą śląskie i wielkopolskie wojska Henryka Pobożnego. Głowę pokonanego księcia piastowskiego zatknęli na dzidę, a ciało syna św. Jadwiga rozpoznała po sześciu palcach u nogi. W miejscu bitwy postawiono służący dzisiaj jako muzeum gotycki kościółek.
Sceny walki (np. użycie bojowych gazów i prochu, o których pisał w swojej kronice Długosz) można obejrzeć na wspaniałych freskach Cosmana Damiana Asama w kościele pod wezwaniem św. Krzyża i św. Jadwigi, ujętym skrzydłami dawnego klasztoru Benedyktynów. Kościół ten jest jednym z najwybitniejszych dzieł sławnego architekta Kiliana Ignaza Dientzenhofera z lat 1727–1731. W jego wnętrzu nie ma ani jednego prostego filaru czy gzymsu.
Wszystko jest w ruchu, wzajemnie się przenikając i dopełniając. Tematem centralnego malowidła na sklepieniu jest odnalezienie relikwii Krzyża Świętego przez cesarzową Helenę, a obraz w ołtarzu głównym – dzieło antwerpczyka Franza de Backera – przedstawia św. Jadwigę nad ciałem poległego syna. Wejścia do tej niezwykłej świątyni strzegą podtrzymujący portal Mongołowie, stylizowani na Turków, bo w XVIII wieku to oni stanowili zagrożenie dla chrześcijańskiego świata.
Seria: Miasta dla ciekawych
Tytuł: Wrocław
Autor: Beata Lejman