Tragiczny wypadek na wyspie. Nie żyje 55-letni Polak
Na portugalskiej wyspie Porto Santo doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 55-latek z Polski. Jak informują zagraniczne media, ciało mężczyzny zauważyła para spacerująca wzdłuż wybrzeża, która natychmiast zawiadomiła służby. Na ratunek było już jednak za późno.
Na portugalskiej wyspie Porto Santo, znajdującej się w archipelagu Madery, zginął 55-letni Polak. Ciało mężczyzny zostało wyłowione z oceanu przez służby ratunkowe.
Tragedia na wyspie
Jak podaje Krajowy Urząd Morski na Maderze, do tragedii doszło, gdy silny prąd porwał turystę daleko od brzegu.
Do zdarzenia doszło w piątek 12 września, ok. godziny 15:30 czasu lokalnego. Ciało Polaka zauważyła para spacerująca wzdłuż wybrzeża, która natychmiast zawiadomiła służby. Na miejsce wysłano motorówkę z oddziałem ratunkowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyspa idealna na każdą porę roku. "Zyskuje na coraz większej popularności"
Według serwisu dnoticias.pl Polak przebywał na wyspie z przyjaciółmi. Podczas kąpieli został porwany przez silny prąd, co uniemożliwiło mu powrót na brzeg. Akcja ratunkowa trwała dwie godziny, jednak nie udało się uratować mężczyzny. Zgon stwierdzono na miejscu.
Ciało mężczyzny wydobyto z wody w południowo-wschodniej części wyspy, gdzie dominuje skaliste wybrzeże. Krajowy Urząd Morski podkreślił, że w tym rejonie nie ma strzeżonego kąpieliska, co mogło przyczynić się do tragedii.
Trwają czynności sprawdzające okoliczności zdarzenia
Od razu w piątek dowództwo policji morskiej w Porto Santo wszczęło śledztwo w sprawie okoliczności zdarzenia. Uruchomiono także Biuro Psychologiczne Policji Morskiej, aby wesprzeć bliskich ofiary z rodziny ofiary.
Porto Santo jest popularnym kierunkiem turystycznym, znanym z jednej z najdłuższych piaszczystych plaż w Portugalii, mierzącej 9 km długości. Mimo to, jak widać, nie wszystkie obszary wyspy są bezpieczne do kąpieli.
Źródło: madeiraislanddirect.com