Libia. Po 10 latach zamknięcia nareszcie otworzyli się na zagranicznych turystów
W 2011 roku w Libii wybuchła krwawa wojna domowa. Doprowadziła do niemal całkowitego zamknięcia granic dla obcokrajowców. Nareszcie sytuacja ustabilizowała się i doszło do przełomu. Grupa stu turystów właśnie odwiedziła ten niesamowity kraj.
Przez ostatnie 10 lat sytuacja w Libii była bardzo niespokojna. Wszystko zaczęło się od wojny domowej, której efektem było obalenie Mu’ammara al-Kaddafiego jesienią 2011 roku.
Zmiana sytuacji w Libii
Później sytuacja w kraju pozostawała napięta. Doszło do drugiej wojny domowej. Trwała ona aż do 2020 roku. Wówczas podpisano rozejm między zwaśnionymi stronami.
Stabilizacja sprawiła, że do Libii znów mogą przybyć zagraniczni turyści. Jak podaje AFP, niedawno grupa 100 turystów miała okazję zwiedzić Libię. Znaleźli się w niej m.in. mieszkańcy Włoch, Francji, Islandii czy też Szwajcarii.
Wycieczka została zorganizowana przez prywatne biuro podróży, ze wsparcie rządowym. Turyści wjechali na teren kraju z Tunezji. Wielu uczestników tej wyprawy miało już wcześniej okazję odwiedzić Libię. Powrót był dla nich wielkim przeżyciem.
Czytaj także: Pociągi zatrzymają się na godzinę. Znamy szczegóły
"Jesteśmy tu po 10 latach nieobecności. Byliśmy pewni, że będziemy mile widziani w tym cudownym kraju" - mówił agencji AFP Włoch Giovanni Paolo.
Wtórował mu 57-letni Jean-Paul z Francji: "Od dawna chciałem wrócić do tego wspaniałego kraju. Przez ostatnie 10 lat nie było to możliwe".
Libia ma się czym pochwalić
Turyści, którzy odwiedzili Libię, spędzili noc pod gwiazdami na pustyni. Odwiedzili też południowe zakątki tego kraju. Zobaczyli również wpisane na listę UNESCO Ghadamis - słynne miasto w oazie na Saharze (położone ok. 650 km od stolicy kraju - Trypolisu) znane jako "perła pustyni".
Jeżeli rozejm w Libii okaże się stabilny, to być może ten kraj będzie kusić kolejnych turystów. Bez wątpienia ma on sporo do zaoferowania.
Źródło: AFP