Trwa ładowanie...
17-04-2012 16:12

Lodowa pokusa Patagonii

Na wszystkich, którym niestraszny chłód i odległości, na samym krańcu Ameryki Południowej czeka baśniowa kraina, zasługująca na miano cudu natury. Lodowiec Perito Moreno oczaruje zarówno wychowanych na andersenowskiej "Królowej Śniegu", jak i fanów "Epoki lodowcowej"

Lodowa pokusa PatagoniiŹródło: Licencja Creative Common, flickr.com: Dominics pics
dyiv601
dyiv601

Położony w pobliżu granicy chilijsko-argentyńskiej, a dokładnie w argentyńskiej części Patagonii, lodowiec Perito Moreno - jeden z największych na świecie - stanowi główną atrakcję wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO Parku Narodowego Los Glaciares, którego jedną czwartą powierzchni zajmuje największy, nie licząc stref polarnych, lądolód na Ziemi - Południowy Lądolód Patagoński. To jeden z trzech potężnych lodowców prowincji Santa Cruz, którego atrakcją jest możliwość obserwacji procesu cielenia, czyli pękania ścian i odłamywania się fragmentów lodowca. Fenomen polega na tym, że okazy Parku Lodowców cały czas przyrastają, przybierając na długości ok. 2 m dziennie, co obserwuje się w przypadku bardzo nielicznych lodowców.

Czoło w czoło z lodowcem

Nawet turyści niewprawni we wspinaczkach górskich będą oczarowani, podziwiając to niesamowite zjawisko z jednej z platform widokowych lub łodzi, która pozwoli podpłynąć pod czoło lodowca, by w pełni poczuć jego ogrom. "Czoło w czoło" z lodową ścianą poczujemy się maleńcy i bezbronni w obliczu potęgi natury. Nie można przejść obojętnie wobec niebagatelnych 250 km kw. tworzących lodową formację. Piętrząca się gigantyczna bryła zestalonej wody, sięgająca 70 m, wyrasta prosto z tafli rozległego Jeziora Argentyńskiego jako jeden z 48 lodowców w obrębie Południowego Patagońskiego Pola Lodowego, usytuowanego na pograniczu Chile i Argentyny.

Ci, którzy mają w sobie żyłkę przygody i doświadczenie w podobnych wyprawach, mają okazję skorzystać z propozycji trekkingu - w hardcore?owym wariancie kilkugodzinnym lub w wersji "mini". Niezależnie od wybranej opcji odkrywania lodowca wstęp do parku i to, co ukazuje się naszym oczom po przekroczeniu jego granic, jest warte każdej ceny. Widoki zapierają dech w piersiach i budzą nieopisane emocje, jakie może wywołać jedynie zetknięcie człowieka z tak fantastycznym dziełem sił przyrody.

Czas na spektakl

Wszechobecny dookoła lód nie poraża wzorcową "śnieżną" bielą, lecz przybiera barwę błękitu w wielu pastelowych odcieniach, które komponują się z wodą, niekiedy wpadającą w turkus lub szmaragd. Po kontemplacji lodowego piękna i ogromu sama natura odwdzięcza się za przepełniony zachwytem wzrok, wprawiając w jeszcze większe oniemienie przygotowanym widowiskiem. Trudno bowiem pozostać niewzruszonym na spektakularne show, jakie stanowi podziwiany z bliska przez turystów proces odłamywania się od lodowej ściany odłamków, a niekiedy solidnych brył, które z hukiem wpadają do wody, pozostawiając zadziwionych widzów z utrwalonymi zdjęciami, filmami i, co najważniejsze, niezapomnianymi wrażeniami, które będą powracać we wspomnieniach.

dyiv601

A trzeba pamiętać, że podziwianie tego niepowtarzalnego zjawiska, które osławiło Perito Moreno, nie jest dane każdemu. Trudno przewidzieć czas powtarzalnych etapów przesuwania się lodowej masy do brzegu, a w efekcie brak przestrzeni dla wody, która drąży pogłębiający się tunel pod lodowcem, wywierając rosnące ciśnienie, a z czasem oczekiwane przez obieżyświatów widowiskowe odłamywanie się brył od frontowej ściany Moreno. Jeśli więc komuś przypadnie być świadkiem tego pokazu natury dla wybrańców, może uważać się za prawdziwego szczęściarza.

Mniej szczęścia potrzeba, by nad głowami wpatrzonych w lodowce turystów dostrzec kondora lub inne potężne ptaszysko, a w okalających lodowce lasach napotkać pancernika, skunksa lub jelonka pudu - najmniejszego na świecie przedstawiciela jeleniowatych. Może nawet nieopodal przemknie struś nandu? Choć wydawać by się mogło, że surowy klimat regionu nie sprzyja bogactwu zwierząt, niejeden zdziwi się, gdy przeleci obok niego papuga lub koliber.

Będąc pośród tak wspaniałych lodowych tworów, nie poprzestawajmy na najbardziej wyróżniającym się Perito Moreno. W granicach parku Los Glaciares znajdują się jeszcze dwa inne duże lodowce: Upsala i Viedma oraz liczne mniejsze, otoczone jeziorami polodowcowymi. Niestety, tylko północna część parku udostępnia się turystom, a reszta stanowi ścisły rezerwat.

Atrakcje po sąsiedzku

Obszar Andów obfituje w podobne cuda, stworzone przez samą matkę naturę. Sama przeprawa przez pustkowia Patagonii daje poczucie wolności i małości. Bezkres równin, zamieszkiwanych przez Gaucho, prowadzących pasterski tryb życia, prowadzi ku Andom Patagońskim, skrywającym niezwykłe góry z błękitnego lodu. Popularnym punktem wypadowym do Parku Lodowców jest miejscowość El Calafate, choć oczywiście przebieg trasy zależy od organizatora lub indywidualnych upodobań. Równie dobrze można przybyć do parku Los Glaciares od strony Chile.

dyiv601

Właśnie w pobliskim Chile mieści się park narodowy Torres del Paine, będący rezerwatem biosfery UNESCO, który niezależnie od obranej kolejności dobrze połączyć z wyprawą do Perito Moreno. Tu naszym oczom ukażą się równie fascynujące widoki. Górski krajobraz jest tu mocno urozmaicony - obejmuje pola lodowe z najbardziej znanym Glacier Grey na czele, jeziora, rwące strumienie i piętrzące się kaskady wodospadów, a także granitowe wieże, bujne lasy i przestrzenie, pełne rzadko spotykanych okazów fauny, jak choćby guanako, czyli dzika odmiana lamy.

Majestat szczytów i monumentalnych ścian podziwianych z lądu lub dryfującego katamaranu albo adrenalina wspinaczek po lodowcu. Każdy wariant, na który się zdecydujemy, dostarczy przeżyć niezapomnianych i nieporównywalnych do żadnych innych. Okoliczne bogactwa patagońskiej natury i pocztówkowe krajobrazy wszędzie, gdzie skierujemy wzrok, nie ustępują zadziwiającemu show osuwających się odłamów lodowych, które jest clou wyprawy na krańce Ameryki Południowej.

Tekst: Małgorzata Szerfer Wydanie internetowe: www.magazynvip.pl

dyiv601
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dyiv601