Wakacje we Włoszech - co warto zobaczyć w Lombardii?
Jest w tym południowoeuropejskim kraju takie miasto, w którym na ulicach łatwiej natknąć się na porsche czy ferrari niż na winiarnię. Nie znaczy to wcale, że jego mieszkańcy są abstynentami, a takich przybytków prawie w nim nie ma. W Mediolanie po prostu, bo o nim mowa, za kwintesencję stylu, wyznacznik prestiżu i pozycji społecznej, poza wysokogatunkowym garniturem, uchodzi właśnie samochód, a właściwie jego marka. Lombardzka stolica przypomina pod tym względem trochę stereotypowy obraz Warszawy. Niby wiele osób kpi z ludzi pragnących trafić do stołecznych elit, nazywanych pogardliwie "warszawką", ale jednocześnie marzy, aby przyjechać do tej metropolii i zrobić w niej oszałamiającą karierę. Blisko 1,5-milionowy Mediolan tętni życiem o każdej porze roku, dnia i nocy. Nie brakuje w nim polskich turystów. Na pobliskie lotnisko w Bergamo latają z Polski tanie linie lotnicze (Ryanair i Wizz Air). Koszt przejazdu pod Milano Centrale, jeden z największych dworców w Europie, to 5 euro.
Obsługuje on ok. 320 tys. pasażerów dziennie i stanowi doskonały punkt przesiadkowy kolejowych podróży po całej Italii. Oficjalnie oddany do użytku w 1931 r. obiekt został zbudowany na podstawie wykonanego prawie dwie dekady wcześniej projektu. Fasada przylegająca do placu Duca D'Aosta jest szeroka na ponad 200 m i mierzy 72 m wysokości. Architektura dworca to mieszanka stylów secesyjnego i art deco. Potężne sale, hole i perony szczelnie wypełniają przybysze z całego świata. Jeżeli wysiadamy z autobusu pod tym wyjątkowym budynkiem, warto zajrzeć do środka.