Trasa 2. Maroko w dwa tygodnie
Choć dwa tygodnie na poznanie Maroka to wciąż niewiele, da się w tym czasie zobaczyć już całkiem sporo. Podróż można rozpocząć w Marrakeszu, poświęcając na zwiedzanie jego zabytków i okolicy trzy dni - drugi z marrakeszańskich dni warto przeznaczyć na całodniową wycieczkę do Essaouiry (można w niej zatrzymać się na noc i wrócić do Marrakeszu następnego dnia). Czwartego dnia ruszamy dalej, wysokogórską trasą przez przełęcz Tizi-n-Tichka. Droga zapewnia moc wrażeń i niezapomnianych widoków, a jeśli jedziemy własnym samochodem, możemy odbić z głównej szosy do niesamowitej zrujnowanej kasby Telouet. Dzień kończymy w Ouarzazate, w którym warto zobaczyć piękną kasbę Taourirt. Miasto, często odwiedzane przez turystów, jest stolicą i bramą na marokańskie saharyjskie południe. W jego okolicy koniecznie trzeba odwiedzić warowną wioskę Ajt Bin Haddu.
Szóstego dnia czeka nas długi przejazd przez równinne kotliny między Atlasem Wysokim a Jebel Sarhro. Pustynne krajobrazy urozmaicają palmowe oazy i liczne gliniane kasby - warto choć na chwilę stanąć w oazie Skoura lub zapuścić się w głąb wąwozu Todra. Wieczorem docieramy do regionu Tafilalt ze sławnymi oazami na skraju Sahary, w pobliżu ergu Chebbi. Na poznawanie Tafilatu warto przeznaczyć cały kolejny dzień, nocując pośród wydm w tradycyjnym beduińskim namiocie.
Drugi tydzień pobytu w Maroku zaczynamy długą podróżą z Merzougi przez malowniczy wąwóz Ziz, wschodnie rubieże Atlasu Wysokiego oraz Atlas Średni do Fezu. Pełne zabytków miasto poznajemy dziewiątego dnia, a dziesiątego udajemy się już do Meknesu. Jeśli wyruszymy odpowiednio wcześnie, znajdziemy po drodze czas na zwiedzenie Moulay Idriss i pobliskich mu ruin Volubilis. Jedenasty dzień to poznawanie samego Meknesu. Wieczorem jedziemy do Rabatu - na jego obejrzenie warto przeznaczyć cały kolejny dzień. Następnie wyruszamy, przez Casablankę, do Marrakeszu. Tam, żegnając się z Marokiem, robimy zakupy na suku, a wieczór kończymy na niezapomnianym placu Jemaa el-Fna.