Maroko. Pocztówka z wielbłądami
W godzinę po tym, jak nawiązaliśmy w autobusie rozmowę z miejscową pięknością o demonicznym, onieśmielającym spojrzeniu, jechaliśmy już na jej zaproszenie w nieznane, do wioski w głębi pustynnej przestrzeni. Była to niewielka osada licząca sześciuset mieszkańców, uśpiona przez słońce wypalające za dnia wszelkie chęci do ruchu.