Mechelinki. Covidowe osiedle powstaje nad morzem. Inwestycja pełna kontrowersji
W Mechelinkach koło Rewy, polskiej mekki surferów, na działce w pobliżu plaży powstaje 12 domów. Inwestor nie ma pozwolenia na budowę, ponieważ powołuje się na ustawę antycovidową. "To samowola budowlana" - uważa z kolei wójt gminy Kosakowo, który sprawę zgłosił zarówno do prokuratury, jak i nadzoru budowlanego.
Jak podaje Wyborcza.pl budowa 12 domów przy ul. Nadmorskiej blisko plaży ruszyła na początku września. Problem w tym, że spółka z Bolszewa nie ma żadnych pozwoleń na budowę ani innych wymaganych dokumentów. Osiedle powstaje dzięki art. 12 Ustawy z dnia 2 marca 2020 r. o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19. Na jego podstawie inwestycje, mające na celu zwalczanie koronawirusa, od 8 marca do 5 września 2020 r. nie wymagają pozwoleń na budowę.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Mieszkańcy gminy Kosakowo zastanawiają się, jak 12 domków nad morzem ma przeciwdziałać pandemii, szczególnie że budowane są w miejscu niezwykle atrakcyjnym. "Polak potrafi" - kpią w komentarzach. Osiedle do złudzenia przypomina powstające na wybrzeżu jak grzyby po deszczu domki dla turystów. Zazwyczaj jest ich na jednej działce właśnie 10-12, a na terenie ogrodzonym znajduje się też ogólnodostępne miejsce do grillowania, plac zabaw czy basen.
Na dodatek teren, gdzie budowane jest osiedle kompletnie nie nadaje się pod kontrowersyjną inwestycję. - Powstaje na obszarze szczególnego zagrożenia powodzią, w strefie ochrony konserwatorskiej, w bliskim sąsiedztwie rezerwatu Mechelińskie Łąki oraz Nadmorskiego Parku Krajobrazowego - mówi Marcin Majek, wójt gminy Kosakowo dla Wyborcza.pl.
- W mojej opinii jest to poważna samowola budowlana i dlatego złożyłem zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Pucku o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - tłumaczy Majek. - Nie ma mojej zgody na tworzenie chaotycznej zabudowy w miejscu do tego nie przeznaczonym. Wójt zaznacza, że teren według planu miejscowego powinien być przeznaczony pod zieleń.
Jak podaje TVN24 prokuratura bada sprawę. Decyzją, czy zostanie wszczęte postępowanie ma zapaść do 22 października.
Mechelinki znajdują się kilkanaście km od Trójmiasta i są popularnym miejscem na weekendowy wypad dla jego mieszkańców. Położone są w bezpośrednim sąsiedztwie Rewy, która z kolei ściąga surferów z całej Polski.
Źródło: Wyborcza.pl, TVN24.pl