Miasta, które znikną z powierzchni Ziemi
Dziś to wielkie metropolie, zamieszkiwane przez miliony osób i odwiedzane przez rzesze turystów. Ale za jakiś czas może pozostać po nich jedynie wspomnienie.
Miasta, które znikną z powierzchni Ziemi
Neapol, Włochy
Stolica Kampanii, zamieszkiwana przez ponad milion osób, leży nad zatoką Neapolitańską, u stóp Wezuwiusza. To właśnie bliskość jego masywu stanowi dla miasta największe zagrożenie. Wezuwiusz jest jednym z pięciu najniebezpieczniejszych wulkanów świata. Wybucha mniej więcej raz na sto lat. Ostatnia znacząca aktywność miała miejsce w 1944 roku. Gruba warstwa popiołu pokryła wówczas wszystko, co napotkała na swojej drodze.
Mexico City, Meksyk
Populacja stolicy wynosi ok. 9 mln, natomiast całej aglomeracji ok. 19 mln. Mieszkańcy zużywają ogromne ilości wód gruntowych, co powoduje powolne osiadanie miasta. Według szacunków, w ciągu ostatnich 100 lat miasto obniżyło swoje położenie o 9 metrów! Stolica rozrasta się błyskawicznie, potrzebne są większe ilości wody i w związku z tym metropolia opada w zatrważającym tempie.
Wenecja, Włochy
Nie od dziś wiadomo, że także jedna z największych atrakcji turystycznych Italii powoli ginie. Podczas ostatnich stu lat, położone na bagnistych wyspach miasto opadło o około 24 centymetry. Wenecja walczy z ciągłymi podtopieniami, zabytkowe budynki niszczeją z powodu zanieczyszczonej wody. Czy władze miasta podejmą w końcu jakieś kroki w celu uratowania tej włoskiej perełki?
Chicago, USA
Trzecie co do wielkości miasto w USA stanowi prawdziwe centrum przemysłowe, komunikacyjne i rozrywkowe. To tu jest też największe skupisko Polonii na świecie - ponad milion naszych rodaków żyje w amerykańskiej metropolii. Niestety jej przyszłość też nie jest świetlana. Zmorą Chicago jest pogoda – coraz częściej latem zdarzają się okresy suszy, przerywane bardzo obfitymi opadami. Podtapiane są ulice i domy, autostrady i tory kolejowe są nieprzejezdne. Uszkodzona infrastruktura uderza przede wszystkim w gospodarkę, ale także branżę turystyczną i oczywiście mieszkańców.
Bangkok, Tajlandia
Już dziś ta azjatycka metropolia leży jedynie 2 metry nad poziomem morza i podczas sezonu monsunowego jest bardzo zagrożona. Grząskie podłoże i ciągłe wypompowywanie wód gruntowych powoduje, że według szacunków, Bangkok opada 5 centymetrów rocznie. Jeśli władze nie stworzą planu ratowania miasta, grozi mu zagłada.
Detroit, USA
Chicago nie jest jedynym amerykańskim miastem na naszej liście. Położonemu tuż przy granicy z Kanadą, Detroit nie zagrażają jednak zmiany środowiskowe. Przyczyną powolnego upadku miasta jest masowa emigracja ludności. Kiedyś była to stolica przemysłu motoryzacyjnego. Jednak od 1950 roku liczba mieszkańców zmniejszyła się o połowę! Przyczyną jest kryzys gospodarczy, który spowodował ogromne bezrobocie, przede wszystkim w przemyśle samochodowym. Niektóre dzielnice mieszkaniowe zostały w całości opuszczone.