Międzynarodowy Dzień Harry’ego Pottera. Najciekawsze miejsca związane z czarodziejem
2 maja to wyjątkowa data dla wszystkich fanów książek i filmów o najsłynniejszym magiku na świecie. Właśnie wtedy wypada Międzynarodowy Dzień Harry’ego Pottera. Z okazji nietypowego święta zabieramy was w symboliczną podróż do zakątków, w których poczujemy trochę magii, a przy odrobinie szczęścia spotkamy może nawet uczniów Hogwartu.
Trudno znaleźć osobę, która nie słyszałaby nigdy o Harrym Potterze. Nie trzeba być wcale wielkim miłośnikiem świata fantasy, by co nieco wiedzieć o popularnym bohaterze stworzonym przez brytyjską pisarkę J.K.Rowling. Prawdziwi fani mogą udać się do miejsc, w których kręcono sceny do różnych części filmu o młodym czarodzieju. Zapraszamy na bardzo magiczną wyprawę do Anglii, Irlandii, Szkocji i Portugalii.
Zamek Alnwick w Anglii
Podróż śladami Harry’ego Pottera i spółki zaczynamy od wyjątkowego zamku Alnwick odgrywającego ważną rolę szczególnie w dwóch pierwszych częściach filmowego hitu. Jego wygląd nie został jednak przedstawiony wiernie, bo zastosowano wiele efektów komputerowych. To właśnie na tutejszych zielonych terenach wokół zamku gromadzili się studenci pierwszego roku, którzy pod czujnym okiem pani Hooch uczyli się trudnej sztuki latania na miotle. Tutaj także młody Harry zgłębiał z Oliverem Woodem tajniki gry w czarodziejskiego quidditcha.
W rzeczywistości zamek Alnwick jest obecnie zimową rezydencją książąt Northumberland pochodzących z rodziny Percych. Wcześniej pełnił funkcje m.in. placówki wojskowej, szkoły nauczycielskiej, schronienia dla ewakuowanych oraz wielu planów filmowych. Co ważne, zabytek o blisko 950-letniej historii można zwiedzać. Ceny biletów kształtują się w granicach 10,25 – 19,50 funtów (ok. 56,53 – 107,55 zł).
Klify Moheru w Irlandii
Kolejny przystanek na naszej magicznej trasie to malowniczy odcinek klifowego wybrzeża Oceanu Atlantyckiego w zachodniej Irlandii. Klify Moheru zbudowane z wapieni i piaskowców są prawdziwymi skarbami natury chętnie odwiedzanymi przez turystów. Dodatkową atrakcję stanowi wznosząca się tam XIX-wieczna kamienna wieża.
Spektakularne klify wyłaniające się z mgły już same w sobie budzą grozę, a świadomość, że to właśnie tu teleportował się Dumbledore z Harrym w trakcie poszukiwania horkruksów, jeszcze bardziej podgrzewa atmosferę.
Wiadukt Glenfinnan w Szkocji
Pora na prawdziwą perełkę architektoniczną, czyli wiadukt Glenfinnan z 21 przęsłami, wybudowany w latach 1897-1901. Wokół niego roztaczają się nieziemskie widoki na dolinę rzeki Finnan i jezioro Shiel. Warto tu dotrzeć szczególnie w momencie przejazdu wspaniałego parowozu. Wiadukt Glenfinnan jest oddalony o ok. 200 km od Glasgow i ok. 240 km od Edynburga.
Wiadukt Glenfinnan nie bez powodu okrzyknięto mianem wiaduktu Harry’ego Pottera. Uwieczniono go bowiem w trzech częściach filmu o kultowym magiku.
Zobaczymy go m.in. w scenie, w której Harry wraz z Ronem, po nieudanej próbie przedostania się przez ścianę na peron 9¾, ruszają latającym autem w pościg za pociągiem Hogwart Express.
Dworzec kolejowy King’s Cross Station w Londynie
A jak już o pociągach mowa, to nie można też pominąć londyńskiego dworca King’s Cross Station, który otworzono już w 1852 r. Posiada on 11 peronów. Najsłynniejszy z nich to ten książkowy, czyli peron 9¾ przeznaczony tylko dla czarodziejów.
Tak naprawdę w filmie przedstawiono perony 4 i 5 zamiast 9 i 10. Ponadto w części "Harry Potter i Komnata Tajemnic" zaprezentowano fasadę innego dworca – St Pancras International.
W dworcowej ścianie można znaleźć symboliczną tablicę informacyjną wskazującą przejście do magicznego peronu oraz wmurowany do połowy wózek bagażowy, który w humorystyczny sposób upamiętnia nieudany czar.
Katedra w Gloucester
Idąc dalej śladami Harry’ego Pottera i jego towarzyszy, docieramy do przepięknej anglikańskiej katedry w Gloucester, położonej ok. 180 km od Londynu. Sklepienie, krużganki, kolorowe witraże oraz bogato zdobione wyposażenie świątyni z XIII w. robią ogromne wrażenie.
To właśnie przez katedralny korytarz biegli Harry z Ronem, by pomóc Hermionie. Tutaj także pojawił się na ścianie krwawy napis z groźbą śmierci mugoli (osób nieposiadających magicznej mocy ani wiedzy o istnieniu magicznego świata), a kotka Pani Norris skamieniała po ujrzeniu w tafli wody oczu miejscowego bazyliszka.
Księgarnia Lello & Irmão w Porto
Na mapie krótkiej wyprawy po zaledwie kilku miejscach idealnych dla fanów Harry’ego Pottera nie może zabraknąć księgarni Lello & Irmão w Porto. Co w niej takiego wyjątkowego? Przede wszystkim bajkowe wnętrze z mnóstwem rzeźbionych regałów z książkami, drewnianymi schodami i całą masą niepowtarzalnych zdobień na suficie i ścianach, które po prostu trzeba zobaczyć. Bilet wstępu do księgarni kosztuje 5 euro (ok. 23 zł).
Nic dziwnego, że to cudowne miejsce urzekło samą J.K.Rowling, która mieszkała przez prawie dwa lata w Porto, gdzie uczyła języka angielskiego. Wizyta w nietypowej księgarni pobudziła bujną wyobraźnię i dodała weny pisarce, co zaowocowało napisaniem siedmiu części powieści przetłumaczonej na blisko 80 języków. Jedna z najlepiej sprzedających się na świecie serii książek dostarcza wielu emocji i nie mniej kontrowersji.