Morskie Oko. Wprowadzono limit wejść na popularnym szlaku

Na jednym z najpopularniejszych szlaków w Polsce wprowadzono limit osób, które mogą na niego wchodzić. Zdecydowano się na ten krok, aby zminimalizować zagrożenie związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Zmienia uległa także organizacja ruchu.

Policja przekazała, że będzie odholowywać samochody, które kierowcy zostawią poza wyznaczonymi parkingami
Źródło zdjęć: © Istock
Wojciech Gojke

4 maja otworzono szlaki turystyczne w Tatrach. Na tym najbardziej znanym, prowadzącym do Morskiego Oka, potrafi być często bardzo tłoczno, zwłaszcza w ciepłych miesiącach. Jak informuje PAP, w sezonie letnim korzysta z niego dziennie nawet 9 tys. osób. W związku z obawą, że tak duża liczba turystów w jednym miejscu może zwiększyć ryzyko rozprzestrzeniania się koronawirusa, władze parku postanowiły wprowadzić tymczasowo limit osób, które mogą w ciągu dnia poruszać się po szlaku – do 2,6 tys. osób.

Policja: nastąpiła zmiana organizacja ruchu

"PAP" poinformował również o nowych zasadach dotyczących organizacji ruchu na drodze prowadzącej z Palenicy Białczańskiej w kierunku słynnego jeziora. Policja przekazała, że będzie odholowywać samochody, które kierowcy zostawią poza wyznaczonymi parkingami. Decyzję podjęto z ważnego powodu – samochody często utrudniały przejazd m.in. służbom ratunkowym.

Co będzie grozić kierowcom, którzy nie dostosują się do przepisów i zostawią pojazd wzdłuż drogi Oswalda Balzera? 100 zł i 1 punkt karny. Jednak do tego muszą doliczyć koszt rzędu 400 zł za odholowanie, a także 30 zł za każdą dobę postoju samochodu na parkingu.

- Na tym odcinku drogi pojawiło się nowe oznakowanie informujące o tym, iż każdy nieprawidłowo zaparkowany pojazd, nawet jeżeli został zaparkowany w sposób, który nie powoduje zagrożenia, zostanie odholowany na koszt właściciela. Apelujemy, zatem do kierowców, aby parkowali w wyznaczonych do tego miejscach - poinformował rzecznik zakopiańskiej policji Roman Wieczorek.

Źródło: PAP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz też: Wynajem kwater. "Właściciele chcą odrobić straty z majówki, ale nie windują cen"

Wybrane dla Ciebie
Myśleli, że to struś. Na autostradę wbiegł wielki ptak
Myśleli, że to struś. Na autostradę wbiegł wielki ptak
Komary przenoszące groźne choroby tropikalne pojawiły się w europejskim kraju
Komary przenoszące groźne choroby tropikalne pojawiły się w europejskim kraju
Co ma wspólnego Lublin z Madonną i Jackiem Nicholsonem? Niektórzy się zdziwią
Co ma wspólnego Lublin z Madonną i Jackiem Nicholsonem? Niektórzy się zdziwią
Odzyskali skarby z plaż. Wróciła prawie tona zabrana przez turystów
Odzyskali skarby z plaż. Wróciła prawie tona zabrana przez turystów
Polskie miasto wypełnią tłumy. Widać ogromne zainteresowanie noclegami
Polskie miasto wypełnią tłumy. Widać ogromne zainteresowanie noclegami
Nowa, ekstremalna atrakcja w Europie. Ma przyciągnąć 60 tys. turystów rocznie
Nowa, ekstremalna atrakcja w Europie. Ma przyciągnąć 60 tys. turystów rocznie
Uważaj na to miejsce. Diabelska Maczuga na Dolnym Śląsku
Uważaj na to miejsce. Diabelska Maczuga na Dolnym Śląsku
Zdjęcie robi wrażenie. "Orzeł rośnie jak na drożdżach"
Zdjęcie robi wrażenie. "Orzeł rośnie jak na drożdżach"
Przerażające wieści z Egiptu. "Katastrofa może wydarzyć się w każdej chwili"
Przerażające wieści z Egiptu. "Katastrofa może wydarzyć się w każdej chwili"
To najczystsze miasto świata. Turyści zakochali się w Krainie Tysiąca Wzgórz
To najczystsze miasto świata. Turyści zakochali się w Krainie Tysiąca Wzgórz
Pokazała wideo z Włoch. "Ten widok dziwi prawie wszystkich"
Pokazała wideo z Włoch. "Ten widok dziwi prawie wszystkich"
Alert na Kanarach. Promieniowanie jest niebezpieczne
Alert na Kanarach. Promieniowanie jest niebezpieczne