Nad Bałtyk jesienią. Uroki wybrzeża po sezonie
Wakacje nad morzem kojarzą nam się z latem. Wtedy woda jest najcieplejsza, piasek najbardziej rozgrzany i możemy liczyć na piękną opaleniznę. Jednak nadbałtyckie plaże jesienią też mają swój urok. Może nawet większy. A z pewnością łatwiej dostrzegalny, bo nie zasłaniają go ręczniki, parawany i tysiące turystów.
Jakie nadmorskie miejscowości warto odwiedzić właśnie jesienią i co robić nad Bałtykiem o tej porze roku?
Dla zdrowia i wytchnienia
Letnie wakacje w nadmorskich miejscowościach trudno uznać za spokojne. Co innego jesienią. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki we wrześniu znikają tysiące plażowiczów, wszechobecne kramy i inne sezonowe atrakcje. Zostaje to co, co stanowi prawdziwy urok wybrzeża - morze, kilometry niemal pustych plaż, zapach rosnących nieopodal drzew i słonej wody. To idealna sceneria dla relaksujących i zdrowotnych spacerów. Szum morza uspokaja i pozwala uciec od codziennych problemów. Trudno też o piękniejsze okoliczności przyrody dla porannego joggingu, czy rozłożenia maty i wykonania kilku ćwiczeń jogi.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Wszelkim aktywnościom sprzyja nie tylko piękna, relaksująca i kojąca nerwy sceneria, ale także obecny w powietrzu tzw. morski aerozol. Jesienią, gdy fale są wyższe, do powietrza przenika więcej cząsteczek wody niż latem, a to znaczy, że powietrze jest mocniej nasycone jodem. Obecność tego pierwiastka jest konieczna dla właściwego funkcjonowania tarczycy, która wpływa m.in. na pracę układu nerwowego, krążenia czy naszych mięśni.
Nadmorskie powietrze bogate jest także w inne cenne składniki, jak wapń czy magnez, a dzięki rosnącym w wielu nadmorskich okolicach sosnom, możemy też liczyć na poprawę stanu naszego układu oddechowego. Sama zmiana klimatu też ma znaczenie. Od wieków lekarze zalecali spędzanie urlopu nad morzem. Jesienny wypoczynek nad Bałtykiem, można więc wykorzystać do poprawy naszej kondycji psychofizycznej.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W poszukiwaniu bursztynu
Jednym o obowiązkowych punktów wakacji nad morzem jest szukanie złotego jantaru. Jednak turystów odwiedzający tą część Polski w czasie wakacji, zwykle spotyka rozczarowanie. Po pierwsze latem rzadko zdarzają się szturmy, czy naprawdę duże fale, a to znaczy, że "bursztyn nie idzie". Na palże trafiają zwykle tylko mikroskopijne okruszki, a że poszukiwaczy jest wielu, trudno uzbierać ich nawet tyle, by zapełnić pudełko po zapałkach.
Jesienią sytuacja się zmienia.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Nad Bałtykiem wieją silniejsze wiatry, wysokie fale naruszają spoczywające na dnie morza złoża, a na brzeg trafiają większe i cenniejsze okazy. Jeśli więc mamy ochotę pobawić się w poszukiwacza skarbów, zdecydowanie wybierzmy się nad morze po sezonie. I nie tylko do Jantaru. Właściwie cała Mierzeja Wiślana słynna jest z bursztynowego bogactwa, a piękne okazy możemy też znaleźć na trójmiejskich plażach, czy na Helu.
Pogoda dla aktywnych
Letnie upały często zniechęcają nas do podejmowania aktywności fizycznej, przez co większą część urlopu spędzamy na plaży czy na nadmorskich deptakach. Jesienią, gdy pogoda wciąż jest ładna, jednak nie musimy obawiać się zbyt wysokich temperatur, znacznie łatwiej nam będzie wsiąść na rower czy skorzystać z możliwości jazdy konnej i eksplorować piękne nadmorskie krajobrazy. Bez względu na to, który nadbałtycki region wybierzemy, z pewnością znajdziemy wiele celów kilkugodzinnych wycieczek i malowniczych tras, które warto przemierzyć.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
W ptasim raju
Jedną z nadmorskich perełek, które szczególnie warto odwiedzić jesienią, jest Wyspa Sobieszewska, a na niej dwa rezerwaty Mewia Łacha i Ptasi Raj. O tej porze roku nie musimy obawiać się tłumów turystów, za to będziemy mieli okazję, zobaczyć niezwykły spektakl - jesienny przelot ptaków. Nie martwmy się jednak, gdy przyjedziemy na wyspę zbyt późno. Przez całą zimę gniazdują tu tysiące skrzydlatych stworzeń, wystarczy więc zaopatrzyć się w lornetkę i wybrać za cel urlopu Wyspę Sobieszewską. Wędrując po tym pięknym terenie, nie patrzmy jednak tylko w niebo. Jeśli skierujemy lornetkę niżej możemy też zobaczyć żyjące tu foki.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Zabytki w jesiennej oprawie
Spędzając urlop nad morzem warto znaleźć chwilę, by zobaczyć piękne zabytki i budowle znajdujące się w okolicy. Jeśli trafimy do Trzęsacza, nie musimy nawet schodzić z plaży, by zobaczyć słynny kościółek, a właściwie tą jego część, której jeszcze nie pochłonęło morze. W promieniach zachodzącego słońca, ruina wygląda wspaniale.
Jeśli urlop nad Bałtykiem wypadnie nam bliżej Wejherowa, warto wybrać się na spacer do Kalwarii Wejherowskiej. Rozsiane po zboczach wzgórz i ukryte w lesie kapliczki, prezentują się wyjątkowo pięknie w otoczeniu pokrytych kolorowymi liśćmi drzew.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Aby w pełni docenić piękno jesieni nad Bałtykiem warto też pojechać do Parku Oliwskiego w Gdańsku. Ogród przy Pałacu Opatów zachwyca przez cały rok, ale gdy krzewy i drzewa przywdziewają jesienną szatę, jego urok jest największy.
Bez względu na to, którą część polskiego wybrzeża wybierzemy na wypoczynek, koniecznie należy wybrać się do najbliższych latarni morskich, rozsianych wzdłuż Bałtyku. Wiele z nich zachwyca swą konstrukcją i dostojeństwem. Znaczną część można też zwiedzać, a widoki, które się z nich rozciągają, pozwolą w pełni nacieszyć oczy wspaniałymi jesiennymi krajobrazami polskiego wybrzeża.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl