Kanada – po co te odświeżacze powietrza?
Internautka Thang Tran podzieliła się swoim „granicznym” doświadczeniem z podróży samochodowej ze Stanów Zjednoczonych do Kanady. Nieufność funkcjonariusza kontroli granicznej wzbudziła… duża liczba drzewek zapachowych przywieszonych do lusterka wstecznego. Podróżniczka została podejrzana o ukrywanie w aucie marihuany. „Po odczekaniu 4 godzin w temperaturze -34 st. C usłyszałam, że jednak nie przewożę nic nielegalnego i mogę jechać dalej” – opowiada turystka.