W PodróżyNajdziwniejsze znaleziska na lotnisku

Najdziwniejsze znaleziska na lotnisku

Kontrola bezpieczeństwa na lotnisku to irytująca konieczność dla podróżnych i mozolna praca kontrolerów. Turyści często umieszczają w bagażach rzeczy niedozwolone, nielegalne czy niebezpieczne. Skrzętnie poukrywane fanty w walizce często wprawiają w osłupienie pracowników lotniska, a te skrajnie niebezpieczne mogą spowodować opóźnienie naszego lotu. Strona rezerwacyjna Jetcost przygotowała ranking pięciu najdziwniejszych obiektów, które pasażerowie próbowali przemycić na pokład samolotu. Z każdym kolejnym miejscem włos jeży się na głowie.

Najdziwniejsze znaleziska na lotnisku
Źródło zdjęć: © AFP PHOTO DDP/THOMAS LOHNES GERMANY OUT

1 / 6

Kontrola bezpieczeństwa - kopalnia skarbów

Obraz
© AFP PHOTO DDP/THOMAS LOHNES GERMANY OUT

Kontrola bezpieczeństwa na lotnisku to irytująca konieczność dla podróżnych i mozolna praca kontrolerów. Turyści często umieszczają w bagażach rzeczy niedozwolone, nielegalne czy niebezpieczne. Skrzętnie poukrywane fanty w walizce często wprawiają w osłupienie pracowników lotniska, a te skrajnie niebezpieczne mogą spowodować opóźnienie naszego lotu. Strona rezerwacyjna Jetcost przygotowała ranking pięciu najdziwniejszych obiektów, które pasażerowie próbowali przemycić na pokład samolotu. Z każdym kolejnym miejscem włos jeży się na głowie.

at/pw

2 / 6

Miejsce 5. Trup w okularach

Obraz
© mankale - Fotolia.com

Na miejscu piątym uplasowało się chyba najbardziej makabryczne odkrycie, którego dokonali kontrolerzy. Przykuty do wózka chory na Alzheimera Kurt Willi Jarant podróżował z Berlina do Manchesteru w towarzystwie córki i wnuczki. Rodzina wytłumaczyła kontrolerom, że skryty za ciemnymi okularami dziadek śpi i nie należy go budzić. - Nie daliśmy się nabrać, jeden z pracowników kontroli dotknął ręki pana Jaranta i okazało się, że była lodowato zimna! - powiedział zszokowany pracownik lotniska. Po oględzinach stwierdzono, że dziadek nie żyje, a rodzina wymyśliła ten podstęp, by nie płacić za transport trumny.

3 / 6

Miejsce 4. Węże i żółwie w spodniach

Obraz
© AFP Photo/Australian Custom Service

Miejsce czwarte przypadło mężczyźnie lecącemu z Miami do Brazylii, który w specjalnie przygotowanych spodniach próbował przemycić węże i żółwie. To nie jest niestety odosobniony przypadek - pomysłowi przemytnicy szyją specjalne fartuchy na żółwie i ryby albo próbują przenosić gady pod nakryciami głowy.

4 / 6

Miejsce 3. Kijanki w ustach

Obraz
© photolife95 - Fotolia.com

Niespotykaną inwencją wykazała się mieszkanka Korei Południowej, która w zeszłym roku próbowała przemycić kijanki we własnych ustach. Zatrzymano ją na chińskim lotnisku w Guangzhou, gdy chciała wejść na pokład samolotu z butelką wody o niedozwolonej pojemności. Kiedy nakazano ją opróżnić lub wyrzucić, turystka po prostu wypiła płyn, ale go nie połknęła. To wzbudziło podejrzenie kontrolerów, którzy polecili jej wypluć to, co miała w ustach. Okazało się, że w wodzie pływały kijanki, które miały być prezentem dla jej przyjaciółki...

5 / 6

Miejsce 2. Broń i amunicja w pluszaku

Obraz
© AP

W 2012 roku na lotnisku Rhode Island kontrolerzy dokonali nie mniej ciekawego odkrycia. W bagażu pewnego Amerykanina lecącego wraz z synem do Detroit znaleziono broń i naboje. Pomysłowy ojciec umieścił je w pluszakach swojego dziecka. Po przesłuchaniu zarówno ojciec, jak i 4-letni chłopiec zostali puszczeni wolno.

6 / 6

Miejsce 1. Żółw w hamburgerze

Obraz
© AFP PHOTO/BIMA SAKTI

Zwycięzcą rankingu jest żółw ukryty w hamburgerze. W sierpniu 2013 roku podróżujący do Pekinu pasażer próbował wejść na pokład samolotu z żółwiem wciśniętym w kanapkę. Mężczyzna o nazwisku Li zamierzał jednym z porannych lotów udać się do stolicy Chin. Podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku w Kantonie zaniepokojenie obsługi wywołał kształt kanapki, która wraz z torbą podróżnego prześwietlona została na specjalnym urządzeniu. Li przekonywał, że to tylko hamburgery kupione na lotnisku w restauracji sieci KFC. Ochrona lotniska nie dała jednak za wygraną i w hamburgerze odkryto żywego żółwia. Przemytnik tłumaczył, że to jego najlepszy przyjaciel i nie chciał zostawiać go samego podczas długiej podróży do Pekinu.

at/pw

Komentarze (0)