Największy amerykański przewoźnik może odwołać 15 tys. lotów tuż przed świętami. Z powodu… błędu w grafikach
O październikowej wpadce Ryanaira, kiedy z powodu braku pilotów irlandzki przewoźnik musiał odwołać ok. 2 tys. rejsów, pisały media na całym świecie. Wygląda jednak na to, że problemy tanich linii to nic przy sytuacji, z którą będą musiały zmierzyć się w najbliższych dniach American Airlines.
Przez błąd w elektronicznym systemie planowania urlopów największe amerykańskie linie lotnicze będą prawdopodobnie musiały odwołać zatrważającą liczbę rejsów. I to w gorącym, świąteczno-noworocznym okresie. Związek zawodowy pilotów Allied Pilots Association, który podał tę informację, mówi o konieczności nawet odwołania 15 tys. lotów. Przede wszystkim z lotnisk Dallas-Fort Worth, a także z Bostonu, Miami, Nowego Jorku, Filadelfii, Salt Lake City i Charlotte.
Jak poinformował Bloomberg, sytuacja ta jest rezultatem usterki w funkcjonowaniu elektronicznych grafików pilotów (system wskazywał, że na poszczególne loty zapewniona jest załoga, choć dane te nie pokrywały się ze stanem faktycznym). W związku z tym przewoźnik wysłał na urlop zbyt wielu pilotów i wygląda na to, że w dniach 17-31 grudnia nie będzie komu prowadzić maszyn. Błąd został już naprawiony, jednak sytuacja jest ekstremalnie trudna.
Szefostwo linii American Airlines, które każdego dnia realizują ok. 6700 rejsów, próbuje obecnie przekonać pilotów, by zrezygnowali z zaplanowanych urlopów. Kusi ich wysokimi stawkami w wysokości 150 proc. normalnych zarobków, jeśli pójdą przewoźnikowi na rękę.
Zobacz też: Kulisy problemów Ryanaira
Zaczynasz przygodę ze sportem albo szukasz dawki inspiracji? Przejrzyj ofertę zniżek na stronie Nike promocje.