Trwa ładowanie...

Nastolatka ma szansę osiągnąć coś niezwykłego. Chce być najmłodszą na świecie osobą, która dotarła do każdego kraju

Już jako mała dziewczynka intensywnie podróżowała wraz ze swoją rodziną. Dziś ma 19 lat, a podróże są całym jej życiem. Lexie Alford zamierza zostać najmłodszą na świecie osobą, która dotrze do każdego kraju świata. Swoją wizję już od dawna wciela w życie i jest coraz bliżej celu.

Nastolatka ma szansę osiągnąć coś niezwykłego. Chce być najmłodszą na świecie osobą, która dotarła do każdego krajuŹródło: Instagram.com
d1yfpmo
d1yfpmo

19 lat to wiek, w którym wiele osób zaczyna poważnie planować swoją przyszłość, koncentrując się na dalszym kształceniu oraz myśleniu o karierze. Niektórzy, tuż przed rozpoczęciem studiów, odbywają swoje pierwsze dorosłe podróże. Inni swoje marzenia o poznawaniu świata i docieraniu do najdalszych jego zakątków odkładają na później.

Dla pochodzącej z Kalifornii Alexis świat ma coraz mniej tajemnic, a jej dotychczasowe osiągnięcia robią wrażenie. Młoda dziewczyna jest na dobrej drodze do tego, by stać się najmłodszą na świecie osobą, która dotrze do każdego kraju świata. Ale jak zapewnia, w tym wszystkim chodzi o coś więcej – nie tylko o bicie rekordów.

Amerykanka chce pokazać, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Dodatkowo uważa, że podobne projekty to jeden ze sposobów, w jaki kobiety mogą dziś demonstrować swoją siłę i możliwości. - To pierwszy raz w historii, gdy kobiety mogą być naukowcami, astronautami, politykami. Chcę być częścią tego wszystkiego - powiedziała serwisowi "The Union" 19-latka.

d1yfpmo

Podróże wpisane w DNA

Obecnie Lexie znajduje się w Azji. To właśnie w trakcie obecnego etapu odwiedziła kraj numer 100. Okazała się nim Malezja. Z dnia na dzień licznik państw, do których dotarła, rośnie. W tej chwili na jej liście znajduje się już 121 pozycji. Młoda kobieta szacuje, że po zakończeniu obecnego etapu, w ciągu najbliższych tygodni, będzie miała już na swoim koncie 125 krajów, co będzie oznaczało realizację planu na poziomie ok. 65 procent.

Amerykanka nie ma wątpliwości, że nie byłaby dziś tym, kim jest i prawdopodobnie zajmowałaby się czymś zupełnie innym, gdyby nie jej rodzice, którzy prowadzą własne biuro podróży. To właśnie oni zaszczepili w niej miłość do poznawania świata. Najstarsze wspomnienia Lexie związane są właśnie z podróżowaniem. Gdy miała zaledwie 3 lata, odwiedziła Irlandię. Jeszcze jako dziecko była w tak egzotycznych zakątkach świata, jak Namibia, Uganda czy Rwanda. W sumie wraz ze swoimi rodzicami dotarła do 50 krajów na różnych kontynentach. I trzeba przyznać, że to oni pomogli jej wykonać lwią część obecnego planu. Doskonale zdaje sobie sprawę, jak wiele zawdzięcza swoim opiekunom. Ale to, czego postanowiła dokonać, to już wyłącznie jej pomysł, marzenie i efekt niesłychanej determinacji.

Dziewczyna przekonuje, że choć miała łatwiejszy start, to podróżowanie nie jest współcześnie czynnością zarezerwowaną dla wybranych. Większość osób kochających włóczęgę po świecie mogłoby pójść tą samą ścieżką, co ona. Oczywiście pierwsza myśl, która pojawia się w głowie większości osób, które poznają jej historię, wygląda podobnie - "przecież to musi kosztować majątek". Amerykanka zapewnia jednak, że w jej przypadku podróżowanie stało się możliwe przede dzięki własnej pracy i skrupulatnemu oszczędzaniu.

Dziewczyna podejmowała się różnych zajęć, aby realizacja marzenia była możliwa – dorabiała w firmie swoich rodziców, opiekowała się dziećmi, zajmowała się pielęgnowaniem ogrodów i malowaniem domów. Bywa, że czasami na chwilę musi zwolnić, by zebrać pieniądze na kontynuację swojej przygody. Tak było we wrześniu ub. r. Po powrocie z Europy, gdzie przebywała przez kilka miesięcy, odwiedzając m.in. Polskę, zakasała rękawy i zabrała się do pracy, by za kilka miesięcy móc znów ruszyć w drogę. Tym razem do Azji, gdzie jest w tej chwili. W trakcie obecnego etapu, w ciągu łącznie trzech miesięcy, odwiedzi 29 krajów.

Niedługo po powrocie z Azji dziewczyna będzie obchodzić 20. urodziny. Nie ukrywa, że przed nią bardzo pracowity czas. Była już we wszystkich krajach Europy i Ameryki Środkowej. Ale zostanie jej jeszcze do odwiedzenia spora część Afryki. Cel, który przed sobą postawiła, czyli dotarcie do wszystkich krajów świata, chce bowiem zrealizować przed ukończeniem 21. roku życia. Jak żartobliwie dodaje, nim będzie legalnie mogła sięgnąć po alkohol w swoich rodzinnych stronach. Jeśli jej się to uda, mocno wyśrubuje dotychczasowy rekord.

d1yfpmo

Szansa na wielki wyczyn

Obecnie za najmłodszą na świecie osobę, która odwiedziła wszystkie kraje świata, uznawany jest James Asquith. Osiągnięcie to stało się jego udziałem 12 sierpnia 2013 r. Brytyjczyk miał wtedy 24 lata i 192 dni. Realizacja celu zajęła mu ponad 5 lat. Swoją globalną wyprawę rozpoczął bowiem na początku lipca 2008 r. Mężczyzna przyznał, że zaledwie siedem lat przed rozpoczęciem tej wielkiej przygody pierwszy raz był za granicą. Odwiedził wówczas Litwę.

Niewykluczone, że już wkrótce oficjalnym rekordzistą w kategorii najmłodszy zdobywca świata zostanie Eric Thanh Nam Nguyen – obywatel Stanów Zjednoczonych, który osiągnął swój cel w ubiegłym roku. Dotarł on do wszystkich krajów świata w wieku 24 lat i 175 dni. Nieznacznie poprawił zatem wyczyn Asquitha. Jego osiągnięcie musi zostać jednak zweryfikowane przez wydawców Księgi Rekordów Guinnessa.

Ponad rok temu media ekscytowały się także wyprawą Cassie De Pecol, która dotarła "wszędzie" w wieku 27 lat. Dodatkowo dokonała tego w rekordowo krótkim czasie. Zajęło jej to nieco ponad półtora roku.

Z niecierpliwością czekamy zatem, co pokaże Alexis Alford i czy zacznie wkrótce przewodzić gronu rekordzistów. Warto mieć jednak na uwadze, że gdy mowa o podróżowaniu, to nie rekordy są najważniejsze. Liczy się przede wszystkim pasja oraz osobista radość z możliwości poznawania różnorodności świata. Osoby takie jak Lexie mogą jednak służyć jako inspiracja, pokazując, że współczesny świat niemal pozbawiony jest granic.

Zobacz cudowne, austrackie góry:

d1yfpmo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1yfpmo