Natalia Kukulska: Życie dla dzieci z Angoli
Wyjazd do Angoli poprzedziły zapewne przygotowania, zakupy odpowiedniego sprzętu, szczepienia. Czy przygotowywała się Pani również psychicznie do tej podróży?
Tak, przede wszystkim dużo czytałam o Angoli. Przybliżyłam sobie w ten sposób sytuację polityczną, zapoznałam się z porażającymi danymi statystycznymi. Oprócz tego byłam świadkiem relacji Małgosi Foremniak z pobytu w Sierra Leone, dzięki czemu wiedziałam, czego mogę się sama spodziewać. Ponadto przeczytałam dwie książki Ryszarda Kapuścińskiego. Teraz, gdy mogłam skonfrontować to, o czym pisał z rzeczywistością, wiedząc przez co przechodził podczas swoich podróży, mogę powiedzieć, że jest wielkim bohaterem.