Nauczycielka w Stanach Zjednoczonych przeczytała polisę do końca. Wygrała 10 tys. dolarów
Nauczycielka przeczytała uważnie swoją turystyczną polisę ubezpieczeniową do końca. Wygrała 10 tys. dol. (ok. 39 tys. zł). "Wcześniej tę samą umowę widziało 65 osób i nikt tego nie zauważył" - wyznał przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej.
W szkole uczulają nas, żeby w każdym piśmie czytać wszystko, włącznie z tym, co jest napisane drobnym drukiem. Jako dorośli zakładamy, że to wszystko jest po prostu nieistotnym żargonem prawnym. Podpisujemy się, nie wiedząc, co dokładnie.
Donelan Andrews z Georgii niedawno wykupiła turystyczne ubezpieczenie od firmy SquareMouth z siedzibą na Florydzie. Jak podaje CBS News, nauczycielka liceum wybierała się z sześciorgiem najbliższych przyjaciół do Londynu. Zarówno wycieczkę, jak i polisę wykupiła w biurze podróży Tin Leg.
Kobieta czytała 7-stronicową umowę, gdy nagle natknęła się na zdanie: "Jeśli przeczytałaś już tyle, to jesteś jednym z niewielu klientów Tin Leg, którzy przeglądają wszystkie swoje dokumenty".
Zobacz także: 11 pytań o dyspozytorów linii wsparcia
SquareMouth to firma ubezpieczeniowa, która stworzyła nietypowy konkurs. Na stronie ubezpieczyciela drobnym drukiem ukryto informację o nagrodzie. Gdy nauczycielka skontaktowała się z SquareMouth, aby powiedzieć, że odkryła notatkę, została nagrodzona kwotą w wysokości 10 tys. dol. (ok. 39 tys. zł).
"Zawsze czytam umowę, którą podpisuję. Tym razem naprawdę mi się to opłacało!" - wyznała Andrews. Jeden z przedstawicieli SquareMouth powiedział, że przed kobietą tę samą umowę przeczytało 65 osób i nikt nie zauważył informacji o nagrodzie.
Firma przekazała także 10 tys. dolarów na rzecz organizacji charytatywnej dla dzieci i 5 tys. dol. (ok. 19 tys. zł) dwóm szkołom, w których pracuje Andrews. Nauczycielka powiedziała, że część nagrody przeznaczy na podróż do Szkocji. Wybierze się tam wraz z mężem. Para będzie świętować swoją 35. rocznicę ślubu.
Źródło: travelandleisure.com
