Nepal. Cześć groźnemu Śiwie
Doleciał do mnie mdły i słodkawy zapach. Spojrzałam w jego kierunku i oniemiałam. Na drugim brzegu, na wprost szaleńczego tłumu, na stosach płonęły ludzkie ciała. Zafascynowana imprezą zapomniałam, że Bagmati jest dopływem Gangesu i odbywają się tu jedne z najliczniejszych w Nepalu kremacje.