Nie tylko „Wilczy Szaniec” - kwatery Hitlera na terenie Polski
Wolfsschanze - główna kwatera wodza III Rzeszy
„Wilczy szaniec” w Gierłoży pod Kętrzynem był jego najsłynniejszą kwaterą w Europie. W granicach obecnej Polski znajduje się jednak znacznie więcej siedzib Adolfa Hitlera. Wódz III Rzeszy kierował z nich działaniami wojennymi i odbywał ważne polityczne rozmowy, a w niektórych jedynie wypoczywał.
„Wilczy Szaniec” (Wolfsschanze) był przez trzy lata (od 1941 do 1943 roku) główną kwaterą Adolfa Hitlera. To tu omawiał on ze swoimi marszałkami i generałami taktykę i działania sił niemieckich w wojnie z Rosją sowiecką.
Kompleks chroniły jeziora i bagna, a gęste lasy liściaste w nasturalny sposób zasłaniały budynki. Kwaterę o powierzchni 250 hektarów zabezpieczały dodatkowo zasieki i pole minowe, drewniane wieże obserwacyjne, betonowe stanowiska ciężkich karabinów maszynowych oraz wartownie. System bezpieczeństwa wzmacniał podział na trzy strefy – ze strefą pierwszą, najbardziej chronioną, w której znajdował się bunkier Hitlera – ze stanowiskami dział przeciwlotniczych. Poza tym głównym budynkiem w „Wilczym Szańcu” znajdowy się też między innymi: budynek gwardii przybocznej Führer, schrony przeciwlotnicze, budynki gospodarcze, garaże, kotłownia, węzeł łączności, awaryjny genertor prądu, lotniska, kasyna, kino, herbaciarnia
Miejsce nieudanego zamachu
„Wilczy Szaniec” przeszedł do historii jako miejsce najsłynniejszego zamachu na Adolfa Hitlera. Doszło do niego 20 lipca 1944 roku. Zamach, zorganizowany i przeprowadzony przez wyższych oficerów i część generalicji niemieckich sił zbrojnych, zakończył się niepowodzeniem. Hitler przeżył wybuch i okrutnie zemścił się na zdrajcach.
Führer opuścił „Wilczy Szaniec” 20 listopada 1944 roku. Na jego polecenie wysadzono w powietrze kompleks. Saperzy niemieccy zaminowali także obszar kwatery. Rozminowanie „Wilczego Szańca” pochłonęło wiele ofiar.
Teren dawnej siedziby Hitlera udostępniono turystom w 1959 roku.
Bunkry w Stępinie i Strzyżowie
Wojenną kwaterą Führer był także kompleks bunkrów w Stępinie i Strzyżowie. W skład kwatery wchodziły potężne schrony kolejowe, zbudowane w latach 1940-1941. Wewnątrz głównego bunkra znajdowały się tory kolejowe oraz peron. 27 sierpnia 1941 roku przybył tu swoim pociągiem Adolf Hitler by spotkać się z dyktatorem Włoch Benito Mussolinim.
Do dzisiaj zachowała się w dość dobrym stanie większość głównych obiektów kwatery. Największe wrażenie na zwiedzających robi ogromy – 400-metrowy – schron tunelowy dla pociągu. Grubość murów przekracza tu dwa metry.
Zamek Cesarski w Poznaniu
Kwatery wojenne Hitlera przyciągają licznych turystów. Wielu z nich odwiedza też inne tymczasowe siedziby wodza III Rzeszy. Odwiedza, często nawet nie wiedząc, że Hitler w nich przebywał.
Budowę neogotyckiego zamku w Poznaniu rozpoczęto w 1905 roku. Miał on być rezydencją cesarza Wilhelma II. Pięć lat później władca Prus i Niemiec otrzymał klucze do zamku z rąk jego architekta. Cesarz był tu jeszcze raz, 27 sierpnia 1913 roku, z okazji oddania do użytku kaplicy zamkowej.
Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę dawna monarsza rezydencja stała się własnością Skarbu Państwa. W 1939 roku, po zajęciu Poznania przez Niemcy Hitler postanowił uczynić z zamku swoją siedzibę. W miejscu dawnej kaplicy powstał gabinet wodza III Rzeszy (urządzony identycznie jak ten w Kancelarii Rzeszy) połączony z balkonem, z którego Führer miał przyjmować defilady wojskowe.
Nie ma dowodów na to, by Hitler korzystał z gościny w poznańskim zamku. W czasie wojny obiekt pozostawał w gestii gauleitera Artura Greisera.
Kasino-Hotel w Sopocie
Dwa dni spędził natomiast Adolf Hitler w sopockim Kasino-Hotel (dzisiejszym Sofitel Grand Sopot), do którego przybył 21 września 1939 roku. Hitler pragnął z okien swojego apartamentu obserwować kapitulację bronionego przez polskie wojska Helu, ale się tego nie doczekał (Hel skapitulował dopiero 2 października) i 23 września opuścił rozczarowany hotelowe pielesze. Został po nim jedynie rachunek za nocleg i posiłki w restauracji.
Wcześniej, bo 19 września, Führer był w Gdańsku i przemawiał w Dworze Artusa. Przyjęcie, z jakim się spotkał, przyćmiło jego triumfalny wjazd do Wiednia w 1938 roku. Wiwatujące na jego cześć tłumy w niecałe sześć lat później będą pod gradem bomb uciekać z płonącego miasta.