Riksgransen (Szwecja)
Z południa przenosimy się na daleką północ. Riksgranen jest położone 200 kilometrów od koła podbiegunowego na granicy wiecznych śniegów (i przy granicy z Norwegią). Tutaj sezon kończy się dopiero w czerwcu, więc na narty można spokojnie wybrać się późną wiosną. W wybrane dni w maju, kiedy trwa dzień polarny, wyciągi są czynne do północy.
Najpierw jednak trzeba dotrzeć do Riksgransen, a nie jest to rzeczą prostą – najpierw czterogodzinny lot ze Sztokholmu do Kiruny i jeszcze dwie godziny w samochodzie lub autobusie. Nagrodą na miejscu będzie sześć wyciągów i 29 tras narciarskich. Kto ma trochę szczęścia, być może będzie mógł poszusować przy blasku zorzy polarnej.