Nowe lotnisko w Berlinie czynne dopiero w 2020 r. Prawie dekadę po czasie
Za nieco ponad 2 lata największa infrastrukturalna inwestycja Niemiec zostanie wreszcie oddana do użytku. — To pewna data — powiedział Engelbert Dalrup, prezes spółki zarządzającej lotniskiem. Została ona wyznaczona niemal 10 lat po pierwotnym terminie uruchomienia portu, co traktowane jest za jedną z największych wpadek w Niemczech w ostatnich dziesięcioleciach.
Budowa nowego lotniska, finansowanego przez władze federalne, Berlina i Brandenburgii ruszyła w 2006 r. Pięć lat później miało być najbardziej zaawansowanym technologicznie portem lotniczym Europy i miały go zazdrościć naszym zachodnim sąsiadom takie kraje, jak Stany Zjednoczone, Chiny czy Japonia. Tak się jednak nie stało. Przytłaczająca liczba problemów technicznych, niesprawna instalacja przeciwpożarowa oraz błędy konstrukcyjne spowodowały wielokrotne przesunięcia terminu, o czym już wcześniej informowaliśmy. Dyrekcja lotniska na grudniowym posiedzeniu z przedstawicielami władz zapewniła, że potrzebuje jeszcze "tylko" 2 lata, aby dokończyć pechową inwestycję.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg (BER) im. Willy'ego Brandta (były kanclerz Niemiec), oddalony od miasta o 18 km. ma docelowo zastąpić trzy inne lotniska: Tempelhof, Tegel i Schönefeld. Pierwsze z nich zostało zamknięte 30 października 2008 r., drugie miało zakończyć obsługę dopiero po uruchomieniu nowego lotniska, ale wszystko wskazuje na to, że nadal będzie obsługiwać pasażerów. We wrześniowym referendum mieszkańcy Berlina zagłosowali za jego dalszym funkcjonowaniem.
Można powiedzieć, że to trafiona decyzja, ponieważ już teraz wiadomo, że w momencie uruchomienia nowego portu, nie będzie w pełni spełniać oczekiwań. Jego przepustowość jest przewidziana na 27 mln pasażerów rocznie, a tylko w zeszłym roku Tegel i Schonefeld odprawiły razem ok. 33 mln osób - o 11,4 proc. więcej niż w 2015 r. Po ewentualnej rozbudowie BER, zwiększy swe moce do 50 mln podróżnych.
Do terminala przewidziano dojazd podziemną linią kolejową o długości ponad 3 km i stację kolejową o trzech peronach i sześciu torach, dostępnych zarówno dla szybkiej kolei miejskiej S-Bahn, jak i pociągów InterCity.
Lotnisko będzie funkcjonować pod nazwą Flughafen Berlin Brandenburg, a w ruchu międzynarodowym Berlin Brandenburg Airport. Koszt budowy miał wstępnie wynieść 2 mld euro, ale już teraz wydano 6,5 mld euro. Trzymamy kciuki za sukces.
Źródło: Pasazer.com