Lotnisko Berlin-Brandenburg - czy kiedykolwiek zostanie oddane do użytku?
Nowe lotnisko w Berlinie im. Willy’ego Brandta miało być największą i najbardziej prestiżową inwestycją w Niemczech w ostatniej dekadzie. Docelowo miało zastąpić porty lotnicze Tegel i Schönefeld. Jednak w ciągu kilku lat termin oddania do użytku obiektu był przesuwany już co najmniej 6 razy. Kolejny to połowa 2017 r., choć już teraz nikt nie ma wątpliwości, że nie zostanie dotrzymany, ponieważ w trakcie testów wykryto 60 tys. usterek! Również jeden z głównych architektów nie wierzy w to, że z lotniska kiedykolwiek będą latać samoloty.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - eksperci nie wierzą, że powstanie
Nowe lotnisko w Berlinie im. Willy’ego Brandta miało być największ ą i najbardziej prestiżową inwestycją w Niemczech w ostatniej dekadzie. Docelowo miało zastąpić porty lotnicze Tegel i Schönefeld. Jednak w ciągu kilku lat termin oddania do użytku obiektu był przesuwany już co najmniej 6 razy.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - przedmiotem kpin
Berlin Brandenburg International, którego budowa trwa od 2006 r., miało być wizytówką niemieckiej stolicy. Termin otwarcia przekładano, zapewniając, że trwa naprawa usterek. Jednak z biegiem lat coraz mniej osób w to wierzyło. Dziś jest przedmiotem kpin i hańbą dla osób, które były odpowiedzialne za realizację projektu. Krytycznym momentem był czerwiec 2012 r. Od kilku miesięcy trwała kampania reklamowa w stolicy Niemiec, która przypominała o tym, iż wkrótce zostanie oddane do użytku jedno z najnowocześniejszych lotnisk świata. Także linie lotnicze rozpoczęły sprzedaż biletów. Port miał również obsłużyć podróżnych udających się na Euro 2012 do Polski i na Ukrainę. Jednak planowane z pompą otwarcie nie doszło do skutku.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - kilkadziesiąt tysiące usterek
Oficjalny powód opóźnienia to błędy konstrukcyjne związane z urządzeniami oddymiającymi i przeciwpożarowymi. Długo ukrywano fakt, że łącznie usterek naliczono blisko 60 tysięcy. Dieter Faulenbach da Costa, architekt lotniska, ocenił, że przy jego budowie popełniono karygodne błędy. - Moim zdaniem ten obiekt nigdy nie zostanie oddany do użytku - powiedział w wywiadzie dla "Berliner Morgenpost". Jego zdaniem przeszkodą będzie fakt, że zaaprobowane wyciągi dymu nie zostały wcześniej zamontowane i przetestowane przed podjęciem modyfikacji budowlanych wymagających zezwoleń. Ekspert skrytykował też plan lotniska, które jego zdaniem od początku było zdecydowanie za małe jak na potrzeby stolicy Niemiec. Port miał obsługiwać w początkowej fazie do 27 mln pasażerów rocznie, a po ewentualnej rozbudowie do 50 mln.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - zwolenienia i dymisje
W kwietniu 2016 r. nie wytrzymał były już rzecznik lotniska. - Do tej pory w oficjalnych komunikatach zawsze mówiliśmy, że prace posuwają się dobrze, ale to bzdura. Weźmy odpowiedzialność za to, co dzieje się na budowie - powiedział Daniel Abbou, który za tę wypowiedź pożegnał się ze swoim stanowiskiem. Nie jest jednak jedynym. Nieszczęsna budowa była też przyczyną dymisji burmistrza Berlina - Klausa Wowereita. Posadę stracił odpowiedzialny za planowanie inwestycji dyrektor Manfred Koertgen. Zerwano także współpracę z konsorcjum planistycznym PGBBI.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - niezwykle kosztowna inwestycja
W największa inwestycyjną klapę w historii Niemiec wpompowano już prawie 6 mld euro - to prawie cztery razy więcej niż na początku zakładano. Padają ze strony polityków propozycje, by lotnisko wyburzyć i zbudować od nowa. Jako argument podają, że byłoby to szybsze i pewniejsze rozwiązanie niż czekanie na otwarcie obiektu, którego możliwe, że nigdy nie uda się dokończyć.
Port lotniczy Berlin-Brandenburg - zostanie zburzony?
Z powodu opóźnienia zakończenia inwestycji, lotniska Tegel i Schönefeld wciąż prosperują, choć od 2011 r. miały być nieczynne. Ich utrzymanie dodatkowo kosztuje ok. 15 mln euro miesięcznie. Nie można ich jednak zamknąć, ponieważ jedna z największych stolic Europy miałaby gigantyczny problem z obsługą pasażerów. Niezależnie od tego, jaki plan podejmą niemieccy politycy, jeśli słowa architekta Dieter Faulenbach da Costa potwierdzą się, będzie to oznaczało, że *port lotniczy Berlin-Brandenburg będzie musiał najprawdopodobniej zostać rozebrany. *
Źródło: PAP, TVN24
wg/ik