Tanie linie lotnicze coraz bardziej luksusowe, tradycyjne - odwrotnie
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku low-costowe linie lotnicze będą wzmacniać swoją pozycję w Europie i na świecie. Już teraz coraz trudniej dostrzec różnicę między lotem LOT-em i Lufthansą, a Ryanairem i Wizz Airem. Podczas gdy przewoźnicy tradycyjni poszerzają ofertę taryf bez bagażu i poczęstunku oraz zwiększają liczbę foteli na pokładzie, niskokosztowi działają w odwrotnym kierunku. I tak, wśród zmian, które wkrótce czekają pasażerów, będzie nowy podział na klasy w samolotach – first class w dotychczasowym rozumieniu częściowo zanika, za to klasa biznesowa czy ekonomiczna premium mają być coraz bardziej komfortowe. Przewozy podwyższoną klasą ekonomiczną prężnie rozwijają American Airlines, pod koniec roku ma je wprowadzić również Delta Airlines. Nowy rodzaj siedzeń, więcej miejsca na nogi, ponad 13-calowe ekrany, słuchawki wyciszające i gniazdka przy każdym siedzeniu będą normą w airbusach A 350, a w dalszej kolejności boeingach 777.