Obciach! Dinopark zbiera cięgi
Obciach! Żenada! Ś takie komentarze zbiera otwarty tydzień temu z wielką pompą pawilon wystawienniczy na terenie prehistorycznych wykopalisk w Krasiejowie - ujawnia "Dziennik Zachodni".
_ Obciach! Żenada! - takie komentarze zbiera otwarty tydzień temu z wielką pompą pawilon wystawienniczy na terenie prehistorycznych wykopalisk w Krasiejowie - ujawnia \"Dziennik Zachodni\". _
Psioczą dziennikarze, zwiedzający pawilon turyści, a także politycy. Suchej nitki na pawilonie nie zostawiła wicemarszałek Opolszczyzny Ewa Rurynkiewicz, która wcześniej bezskutecznie zabiegała o to, by inwestycję przejął Urząd Marszałkowski. Ś Tak dalej być nie może Ś mówi Rurynkiewicz.
Złośliwi pytają, czemu w pawilonie za ponad 4 miliony złotych nie ma nawet toalet. Narzekają na brak normalnej drogi dojazdowej, wyśmiewają też merytoryczną jakość ekspozycji. Nie ma co oglądać Ś takie opinie wygłaszają rozczarowani zwiedzający. Co rusz pojawia się opinia, że znacznie ciekawsza Ś choć o niebo tańsza Ś jest wystawa zorganizowana w starej szkole podstawowej przez Stowarzyszenie Miłośników Krasiejowa.
Poseł Ryszard Galla, prezes Stowarzyszenia Dinopark, nie do końca zgadza się z tymi atakami. Ś Zaczynaliśmy tę inwestycję w bardzo trudnych warunkach i trzeba się cieszyć, że pierwszy etap mamy już za sobą Ś mówi \"DZ\" Galla. Ś Ale o przyszłości faktycznie należy rozmawiać. Trzeba stworzyć etat, może przy stowarzyszeniu, dla kogoś, kto będzie się zajmował się tym tematem od poniedziałku do piątku. A potem pomyśleć o stworzeniu podmiotu gospodarczego, który zabierze się za dalsze zagospodarowanie Dinoparku. I jasne jest, że musi tam być udział kapitału prywatnego.
Wicemarszałek Rurynkiewicz widzi jednak inną kolejność działań. Ś Najpierw trzeba uzdrowić sprawy własnościowe. Cały ten teren należy do gminy Ozimek i to ona jest tam sterem, żeglarzem i okrętem. Do stowarzyszenia Dinopark należy tylko sam pawilon. Tymczasem to Dinopark i samorząd województwa jest przedmiotem ostrej krytyki. To chora sytuacja Ś mówi Rurynkiewicz.
Jej zdaniem są tylko dwa wyjścia. Gmina Ozimek może wnieść teren wykopalisk jako aport do Dinoparku i wtedy zarząd województwa (najważniejszy członek stowarzyszenia) będzie mógł współdecydować o inwestycji i tym samym wziąć za nią odpowiedzialność. Jeśli jednak gmina nie zechce tego zrobić, to władze wojewódzkie powinny umyć ręce i zostawić całe zadanie gminie, jako właścicielowi terenu. Ś Jeśli nie teraz, to natychmiast po wyborach trzeba będzie ten temat podjąć - mówi Rurynkiewicz.