Ognisko na plaży – co zrobić, aby uniknąć mandatu
5 tys. zł za nielegalne rozpalenie ogniska, a do tego grzywna za picie alkoholu i zaśmiecanie. Tak w wielu przypadkach kończył się wieczór nad morzem. Obowiązująca od 2015 r. ustawa zakazywała palenia ognisk na plaży. **Nowelizacja ustawy z 24 lutego 2017 r. zmienia te zasady**. Jednak przepisy wcale nie ułatwią spontanicznej imprezy przy ogniu. Na zgodę urzędu poczekamy nawet 4 tygodnie.
Planujesz wraz ze znajomymi zrobić w wakacje ognisko na plaży? Nie jesteś osamotniony – na podobny pomysł wpadają każdego roku setki osób. Jednak nielegalne rozpalenie ogniska może skończyć się wysoką grzywną. Co zrobić, aby zorganizować je bez obawy, że zostaniemy ukarani mandatem?
Na stronie m.in. Urzędu Morskiego w Szczecinie można przeczytać, że "dzięki staraniom trzech funkcjonujących w Polsce urzędów morskich w Gdyni, Szczecinie i Słupsku, resort gospodarki morskiej przywrócił możliwość legalnego rozpalania ognisk na plaży". Brzmi jak prawdziwa, dobra zmiana. Czy rzeczywiście?
Formalności i jeszcze raz formalności
Aby móc rozpalić ognisko na plaży, trzeba uzyskać zgodę, którą wydaje dyrektor urzędu morskiego. Wymagane jest określenie czasu i miejsce ogniska. Należy także podać dane personalne osoby, która weźmie za nie odpowiedzialność, a następnie posprząta teren. To ważne, ponieważ ognia nie można rozpraszać na wydmach i w ich pobliżu. Trzeba też zachować bezpieczną odległość od lasu.
Po otrzymaniu pozytywnej decyzji, należy wydrukować dokument i mieć go przy sobie podczas ew. kontroli przez służby. Warto mieć na uwadze, że pozwoleń nie wydaje się od ręki i czas oczekiwania wynosi nawet do 4 tygodni.
Wysoka kara
Zmiana przepisów nie oznacza, że złapane na gorącym uczynku osoby będą potraktowane łagodniej niż wcześniej. Rozpalając ognisko bez zgody dyrektora urzędu morskiego, narażamy się na mandat w wysokości 500 zł, a w przypadku spowodowania szczególnego zagrożenia, może zostać kierowany do sądu wniosek o zapłacenie grzywny - do 5 tys. zł. Natomiast osoby, które pozwolenie otrzymały, a nie zadbały o czystość i bezpieczeństwo, nie mają co liczyć na to, że kara je ominie. Służby na podstawie wcześniejszej deklaracji mogą znaleźć delikwenta i również nałożyć na niego mandat.