Omikron namieszał. Australia zmienia decyzję w sprawie otwarcia granic
Władze Australii poinformowały, że planowane na początek grudnia otwarcie granic dla kolejnej grupy osób z zagranicy zostanie odroczone. Wszystko to ze względu na obawy, dotyczące pojawienia się nowego wariantu koronawirusa.
W październiku br. po kilkunastu miesiącach lockdownu Australia zniosła restrykcje w podróżach zagranicznych dla obywateli. Granice miały zostać otwarte od 1 grudnia m.in. dla zagranicznych studentów, wykwalifikowanych pracowników i posiadaczy wiz biznesowych, jak i dla zaszczepionych turystów z Korei Południowej i Japonii. Ale tak się nie stanie.
Australia nie otworzy granic
Ze względu na rozprzestrzenianie się nowego wariantu koronawirusa, władze Australii poinformowały, że granice pozostaną zamknięte dla tej grupy, która miała od najbliższej środy móc przybyć do kraju.
W Australii jak dotąd zostało wykrytych pięć zakażeń wariantem Omikron. Wszystkie wśród podróżujących z RPA.
Czytaj też: Kolejny kraj zamyka granice. Ważne informacje
Premier Australii Scott Morrison omówił wstrzymanie otwarcia granic w komisji bezpieczeństwa narodowego gabinetu federalnego. Eksperci ds. zdrowia twierdzą, że jest zbyt wcześnie, aby ocenić, czy Omikron jest bardziej dotkliwy niż Delta.
Australijski minister zdrowia Greg Hunt przekazał, że Australia jest dobrze przygotowana na wszelkie warianty koronawirusa, ponieważ 87 proc. społeczeństwa powyżej 16. roku życia jest w pełni zaszczepiona, a szpitale są odpowiednio wyposażone.
Rząd Australii wstrzymał dodatkowo loty z dziewięciu krajów południowej Afryki i zastosował kwarantannę wobec każdego podróżującego z tego regionu świata. Ponadto pasażerowie wszystkich lotów międzynarodowych mają obowiązek samoizolacji przez 72 godziny po wylądowaniu.
Chcą przyspieszyć trzecią dawkę
W związku z obawami dotyczącymi wariantu Omikron, władze kraju zastanawiają się, czy należy skrócić przerwę między drugą i trzecią dawką szczepienia przeciw COVID-19.
Rzecznik ds. zdrowia Partii Pracy Mark Butler uważa, że rząd musi dążyć do jak najszybszego zwiększenia liczby zaszczepionych dawką przypominającą w regionach kraju, które pozostają w tyle pod względem liczby zaszczepionych obywateli. Dotyczy to w szczególności rdzennych społeczności.