Pasażer wydalony z samolotu. Przekroczył granicę przyzwoitości
Niesforni i sprawiający problemy pasażerowie na pokładzie samolotów to codzienność. Pijaństwo, kłótnie, a nawet bójki przyprawiają załogę o białą gorączkę. Tym razem jednak jeden z podróżnych doprowadził stewardesę do łez.
Do skandalicznej sytuacji doszło w samolocie linii EasyJet, który leciał z Bristolu do Belfastu. Mężczyzna podróżujący z grupą ok. 30 kolegów został posądzony o molestowanie seksualne stewardesy i w efekcie wydalono go z pokładu jeszcze przed wzbiciem się maszyny w powietrze.
Według świadków zdarzenia, mężczyźni mieli być członkami drużyny rugby. Byli głośni i uciążliwi od samego początku oraz spożywali alkohol jeszcze przed wejściem do samolotu. Zachowywali się przy tym tak wulgarnie i nieprzyzwoicie, że sam pilot wyszedł z kokpitu, by zobaczyć skąd dobiega hałas.
Tuż po zapoznaniu się z instrukcją bezpieczeństwa jeden z mężczyzn miał wstać ze swojego miejsca i podejść do stewardes. Nie wiadomo, co powiedział jednej z nich, ale ta przyznała głośno, że jest to molestowanie seksualne. Samolot miał już startować, ale ostatecznie zawrócił z powrotem na płytę lotniska. Po chwili przyjechała policja.
Wulgarnego sportowca wydalono z pokładu, a samolot ostatecznie odleciał z dwugodzinnym opóźnieniem. Jak piszą brytyjskie media, kobieta jeszcze długo leciała zalana łzami. Po wylądowaniu mężczyźni stanęli w obronie swojego kolegi i stwierdzili, że stewardesa jest przewrażliwiona.
Przedstawiciele linii lotniczych EasyJet zapewniają, że takie sytuacje, choć zdarzają się niezwykle rzadko, są traktowane poważnie. Zaręczają, że obraźliwe czy groźne zachowania nie są i nigdy nie będą tolerowane w ich samolotach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl