Największa atrakcja turystyczna w kraju
Wybierając się do Petry, staraliśmy się nie rozbudzać zanadto naszych oczekiwań. W końcu to największa atrakcja turystyczna kraju. Jeden z siedmiu nowych cudów świata. Myśleliśmy sobie – tam muszą być tłumy turystów, stragany z pamiątkami i niedający żyć tubylcy, namawiający do upadłego na przejażdżkę wielbłądem. Ale nie do końca mieliśmy rację. Owszem, stragany były, ale tylko na początku. Tłumów też nie zaobserwowaliśmy. Petra zajmuje tak ogromny obszar, że nawet jeśli na jej teren wejdzie cała masa ludzi, po jakimś czasie rozejdą się, każdy w tylko sobie znanym kierunku, a na ulicach będzie przyjemnie luźno. W godzinach popołudniowych, kiedy wszystkie zorganizowane wycieczki już wyjechały, mieliśmy wrażenie, że jesteśmy w tym ogromnym kompleksie jedynymi zwiedzającymi.