Polacy coraz chętniej podróżują. Ruch na lotniskach rośnie
Polska pod względem rozwoju rynku lotniczego nadal znajduje się daleko za europejską czołówką – statystyczny Niemiec lata trzykrotnie częściej niż Polak. W III kwartale 2015 roku polskie lotniska odprawiły ponad 9,8 mln pasażerów (wzrost o 11 proc. rdr). W całym roku liczba podróżnych przekroczyła 30 milionów.
Polska pod względem rozwoju rynku lotniczego nadal znajduje się daleko za europejską czołówką – statystyczny Niemiec lata trzykrotnie częściej niż Polak. W całym roku liczba podróżnych przekroczyła 30 milionów. Jednak rekordowe wyniki w obsłudze pasażerów zanotowały m.in. lotniska we Wrocławiu (11 proc. wzrostu) czy Krakowie (14 proc.). Natomiast lotnisko Chopina w Warszawie przekroczyło granicę 11 mln pasażerów. Przedstawiciele rynku oczekują, że liczba osób korzystających z transportu lotniczego będzie w najbliższym czasie dynamicznie rosnąć.
– Rynek przewozów lotniczych w Polsce jest nadal rynkiem dość młodym i jeszcze dynamicznie się rozwijającym. Współczynnik lotności Polaków w tej chwili nie przekracza 1. Czesi podróżują prawie dwukrotnie więcej niż Polacy, nie mówiąc o krajach UE, gdzie współczynnik ten wynosi 2–3 – mówi Andrzej Kobielski, członek zarządu ds. handlowych Enter Air. – W segmencie, w którym operuje Enter Air, czyli w segmencie podróży turystycznych, szybciej przybywa podróżujących niż na rynku wszystkich przewozów lotniczych. To pewnie wynika z tego, że Polacy coraz chętniej podróżują i chcą poznawać nowe kraje. I nie koniecznie spędzać czas w naszych górach czy nad Bałtykiem – zauważa.
Wskaźnik lotności to liczba podróży w roku w danym państwie przeliczona na liczbę mieszkańców. Jego wartość w Polsce na poziomie 1 oznacza, że z rodzimego rynku było wykonanych prawie 40 mln podróży. W perspektywie kilku lat możliwe jest natomiast przewiezienie nawet 50–70 mln pasażerów rocznie.
Jak dodaje Kobielski, głównym czynnikiem kształtującym polski rynek przewozów lotniczych w dalszym ciągu pozostaje cena. – Na nasze przychody największy wpływ ma zasobność portfeli Polaków i ich skłonność do wydawania pieniędzy na potrzeby inne niż te podstawowe. Co ciekawe, w Polsce na liście priorytetów podróże lotnicze czy zagraniczne wakacje znalazły się na trzecim miejscu. W Europie jest to zwykle piąte lub szóste miejsce – wyjaśnia.
Na funkcjonowanie branży wpływ ma także kondycja touroperatorów. Jak wyjaśnia Andrzej Kobielski, ten rynek jest w miarę ustabilizowany. – Czołówka graczy, czyli Itaka, TUI i Rainbow Tours, będzie trzymać miejsca liderów i raczej rosnąć strukturalnie niż przez akwizycje. Na rynku lotniczym nie spodziewamy się fuzji. One mogą mieć miejsce na rynkach zagranicznych – uważa przedstawiciel Enter Air.
Jak wynika z danych ULC, w III kwartale przewoźnicy czarterowi odnotowali 13-proc. wzrost ruchu. Enter Air obsłużył największą liczbę pasażerów, a Small Planet Airlines oraz Travel Service odnotowali największe wzrosty ilościowe. Przedstawiciel spółki Enter Air uważa, że obecność konkurencji to pozytywny czynnik, który stymuluje rynek przewozów lotniczych.
– Życzymy dobrze naszym konkurentom, bo jeśli oni będą dobrze funkcjonować, to nie będzie ryzyka powstania nowej linii lotniczej. W ciągu ostatnich 5 lat powstały cztery i wszystkie upadły. W związku z tym fakt istnienia zdrowej konkurencji jest gwarantem bezpieczeństwa, że ci, którzy już na rynku są, będą funkcjonowali w oparciu o zasady biznesu – mówi Andrzej Kobielski.