Pije jak Polak
W momencie przekroczenia kontroli bezpieczeństwa statystyczny Polak rusza na łowy do sklepów bezcłowych i najczęściej zakupuje alkohole. Na pokładzie samolotu impreza trwa w najlepsze ku rozpaczy stewardes, jako że nie wolno spożywać wniesionych do samolotu trunków. Być może dzieje się tak, że np. w Egipcie alkohol jest drogi, miejscami trudno dostępny i co tu kryć - podłej jakości, dlatego nasi rodacy wolą zabrać ze sobą żelazny zapas napojów wyskokowych.