Polka na Maderze. "Nie ma lepszej terapii dla głowy niż kolory niebieski i zielony, którymi mieni się cała wyspa"

Portugalska Madera to marzenie wielu turystów. Przyciąga niesamowitą naturą i pewną pogodą. Jej uroki od 20 lat odkrywa Renata Sadko Nóbrega, licencjonowana przewodniczka i autorka strony maderaznami.pl. - "Wyspa wiecznej wiosny" cały czas mnie urzeka - mówi w rozmowie z WP.

Renata Sadko Nóbrega
Renata Sadko Nóbrega
Źródło zdjęć: © Archiwum prywatne
Karolina Laskowska

23.01.2023 | aktual.: 23.01.2023 13:57

Karolina Laskowska: Madera to portugalska wyspa, która powstała podobno za sprawą pocałunku samego Boga…

Renata Sadko Nóbrega: Istnieją dwie wersje genezy wyspy – wulkaniczna i legendarna. Według tej drugiej Pan Bóg przez sześć dni tworzył kulę ziemską. Podczas siódmego dnia odpoczywał i podziwiał z nieba swoje dzieło. Był nim zachwycony. Z radości chwycił Ziemię i ją pocałował. W miejscu pocałunku powstała właśnie Madera. Jej kontur na mapie rzeczywiście przypomina trochę usta, więc można powiedzieć, że są to "usta zadowolonego Pana Boga".

Od pocałunku niedaleko do miłości, która przywiodła panią na wyspę, prawda?

Jestem przykładem jednych z pierwszych "małżeństw erasmusowych". Pochodzę z Katowic, gdzie ukończyłam studia na dawnej Akademii Ekonomicznej. W czasach studenckich wzięłam udział w pilotażowym programie wymiany międzynarodowej i wyjechałam na Sycylię. Tam poznałam João z Madery, który w międzyczasie został moim mężem. Najpierw przyciągnęła mnie zatem miłość do Portugalczyka, a obecnie miłość do wszystkiego, co mnie otacza na Maderze.

Gdy turyści, których oprowadzam po wyspach, pytają mnie, czy dobrze mi się tutaj żyje, zawsze odpowiadam, że gdyby było mi źle, to bym się spakowała i wyjechała. Nie zrobiłam tego przez 20 lat i nie mam takich planów. "Wyspa wiecznej wiosny" po prostu cały czas mnie urzeka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Maderę określa się również "Hawajami Europy" czy "wyspą kwiatów". Dlaczego?

Na Maderze ze względu na pogodę stale kwitną kwiaty. Średnia temperatura wynosi tu ok. 16 st. C zimą i ok. 22-23 st. C latem. Aczkolwiek na to, jak się czujemy, nie wpływa tylko temperatura, ale przede wszystkim wilgotność powietrza. Nie posługujemy się tutaj termometrami, bo przekazywałyby "fałszywą" informację. Mogę chodzić po mieście Funchal przy dużej wilgotności i 22 st. C, a wydaje mi się, że jest 30 st. C. I odwrotnie, mogę wjechać na wysokość 1800 m n.p.m., gdzie rzeczywista temperatura wynosi 6 st. C, a przy dużej chmurze oznacza odczuwalne minus 15 st. C. Poza tym Madera ma bardzo dużo mikroklimatów, więc zawsze trzeba być ubranym na cebulkę. Pogoda jest wiosenna – ciepło, ale nie za gorąco.

Zmieniające się pory roku poznajemy zaś po różnych gatunkach kwiatów, które kwitną w konkretnych miesiącach. Zimą są to m.in. czerwone aloesy, gwiazdy betlejemskie, storczyki, kalie.

  • Ogród botaniczny w Funchal
  • Niesamowity widok
  • Natura na Maderze zachwyca
  • Renata Sadko Nóbrega
[1/4] Ogród botaniczny w FunchalŹródło zdjęć: © Renata Sadko Nóbrega

"Hawaje Europy" to natomiast określenie, którego używa się w stosunku nie tylko do Madery, ale także innego portugalskiego archipelagu – Azorów. Wysokie klify w północnej części Madery, ocean, wodospady i mnóstwo zieleni przywodzą na myśl hawajskie krajobrazy. Co więcej, Madera ze względu na swe piękno jest również nazywana "Perłą Atlantyku".

Co szczególnie warto zobaczyć na Maderze?

Madera kieruje ofertę przede wszystkim do miłośników natury. Mamy dużo ogrodów, parków i wszechobecnych kwiatów. Dbamy, aby wszędzie było kolorowo i czysto. Wokół domów nie ma żadnych plastikowych roślin, bo to byłoby wstydem. Gospodynie lubią dbać o swoje ogródki i wkładają w to wiele wysiłku, ponieważ chwasty niestety rosną jeszcze szybciej niż kwiaty.

Duże wrażenie robi także pierwotny las wawrzynowy, wpisany w 1999 r. na listę UNESCO, który porastał wyspę, zanim przypłynęli pierwsi ludzie.

Nie można też zapomnieć o górach, na które prowadzą szlaki trekkingowe. Najwyższy szczyt to Pico Ruivo (1862 m n.p.m.).

Po wspinaczce można z kolei odpocząć na plażach nad Oceanem Atlantyckim. Większość z nich jest jednak kamienista. Śmieję się, że są idealne dla osób z płaskostopiem. Bardziej egzotyczne są natomiast niewielkie plaże z czarnym piaskiem. Ale prawdziwym rajem dla plażowiczów jest wyspa Porto Santo, wchodząca w skład archipelagu Madery, do której można łatwo dopłynąć promem.

Wielką popularnością wśród turystów cieszą się spacery wzdłuż lewad, czyli kanałów. Co ciekawe, cała woda na wyspie pochodzi z chmur. Przyjezdni nie zawsze są zadowoleni, że mamy chmury i  może padać, ale my się cieszymy, bo to nasze źródło życia.

Na Maderze można bardzo dobrze wypocząć. Nie ma lepszej "terapii" dla głowy niż kolory niebieski i zielony, którymi mieni się cała wyspa.

  • Madera to idealne miejsce dla miłośników natury
  • Zieleń ma tam wiele odcieni
  • Spacer w chmurach na Maderze jest możliwy
[1/3] Madera to idealne miejsce dla miłośników naturyŹródło zdjęć: © Renata Sadko Nóbrega

Nie można też zapomnieć o atrakcjach dla fanów piłki nożnej, bo to właśnie z Madery pochodzi Cristiano Ronaldo?

Prowadziłam nawet wycieczkę jego śladami. Rodzinnego domu już nie ma, ale można zobaczyć m.in. dwie szkółki, stadion, a przede wszystkim muzeum Cristiano Ronaldo CR7 w Funchal. Ludzie czasami śmieją się i mówią, że facet żyje, a ma już swoje muzeum. Fakty są takie, że turyści naprawdę interesują się piłką nożną, więc to muzeum jest bardzo popularne. Można tam zobaczyć oryginalne, prestiżowe, indywidualne nagrody, typu Złote Piłki i Złote Buty, a także kopie trofeów drużynowych. Mama Cristiano Ronaldo od początku zbierała wszystkie puchary i medale, dlatego kolekcja jest spora.

Niestety, nie będzie tam Pucharu Mistrzostw Świata, ponieważ Portugalia odpadła w ćwierćfinale z Maroko podczas mundialu, a w kolejnym Ronaldo już nie wystąpi. Mieliśmy duże nadzieje na wygraną. Niezależnie od różnych opinii na jego temat, to Maderczycy bardzo go bronią. Nie możemy zapominać o jego zasługach w ciągu ostatnich dwudziestu lat. Warto dodać, że Ronaldo pamięta, skąd pochodzi i często nieodpłatnie promuje Maderę, co ma dla lokalnej ekonomii bardzo duże znaczenie.

Co ciekawe, niedaleko muzeum stoi nowy dom zakupiony przez piłkarza. Jego rodzina (mama, brat, jedna z sióstr) nadal mieszka na Maderze. Miałam okazję spotkać siostrę Cristiano Ronaldo, która czekała w kolejce na stolik w miejscowej restauracji.

Na Maderze w przeszłości wypoczywały także osobistości z Polski, np. Władysław III Warneńczyk?

Po bitwie pod Warną w 1444 r. ciała polskiego króla Władysława III Warneńczyka nigdy nie odnaleziono. W Polsce przez trzy lata panował okres bezkrólewia. W tym czasie próbowano odnaleźć żywego lub martwego króla. Pojawiło się kilka legend próbujących tłumaczyć, co się z nim stało.

Jedna z nich mówi, że Władysław Warneńczyk i towarzyszący mu mnich Andrzej, pielgrzymując po Europie, dotarli na dwór portugalskiego króla, który nie tylko przyjął pielgrzymów, ale i nadał im tereny na odkrytej wcześniej Maderze.

Zachowały się dokumenty nadania własności wystawione przez króla Portugalii Alfonsa V. Są one wystawione na Henryka Niemca i Andrzeja Niemca. Ówczesne określenie "Alemão" ("Niemiec") odnosiło się wtedy nie do samych Germanów, lecz do wszystkich osób pochodzących z terenów na wschód od Alp. Pasowało więc do przybyszy z Polski. Nie wiadomo natomiast, dlaczego na dokumencie pojawiło się imię Henryk, a nie Władysław. Zwolennicy legendy tłumaczą, że król chciał pozostać w ukryciu i dla zmyłki poprosił o zmianę imienia. Henryk Niemiec (Henrique Alemão) to prawdziwa postać historyczna. Pytanie tylko, czy był nim rzeczywiście Władysław Warneńczyk. Istniały pewne podobieństwa pomiędzy tymi panami. Łączył ich m.in. szósty palec u nogi. Wielu współczesnych Maderczyków zna tę historię.

A po co przyleciał tam marszałek Józef Piłsudski?

W związku z pobytem marszałka Józefa Piłsudskiego na Maderze nie ma żadnych wątpliwości. Przebywał tutaj na urlopie od 21 grudnia 1930 r. do 22 marca 1931 r. Mieszkał w wynajętej, prywatnej nieruchomości wraz z bliskimi osobami. Zrobiono mu głośne zdjęcie z lekarką Eugenią Lewicką, które pojawiło się później w polskiej prasie. Widziała je żona Piłsudskiego. Nie przypadło jej ono do gustu. Doktor Lewicka po tej publikacji wróciła do Polski, a Piłsudska udała się do niej z wizytą i stanowczo zażądała zaprzestania kontaktów z jej mężem. Niedługo później Eugenia Lewicka ponoć popełniła samobójstwo.

Sam marszałek nie był zadowolony z pobytu na Maderze. W jednym z listów do córek pisał, że jest niebieskie niebo, dobra pogoda, kwitną kwiaty, a to środek zimy i on czuje się za stary na takie cuda natury.

Ciekawostką jest to, że 19 marca 1931 r. odpoczywający Piłsudski otrzymał na Maderze mnóstwo kartek pocztowych od polskich dzieci z okazji imienin Józefa. Listonosze wspominali tony kartek przetrzymywanych w specjalnie wynajętym budynku. Początkowo dziwili się, o co chodzi z tymi imieninami. W Portugalii ich się nie obchodzi.

Popiersie Józefa Piłsudskiego
Popiersie Józefa Piłsudskiego© WP | Wojciech Gojke

W Funchal można było do niedawna zobaczyć pamiątkowe popiersie marszałka. Obecnie jest schowane w magazynie z powodu remontu budynku, ale podobno powinno wrócić na to samo miejsce.

Madera słynie nie tylko z dziewiczej natury i znanych ludzi. Posiada także lotnisko okrzyknięte jednym z najniebezpieczniejszych na świecie, którego pas startowy znajduje się blisko oceanu. Pani zdaniem jest czego się obawiać?

Uważam, że to jedno z najbezpieczniejszych lotnisk na świecie! Tutaj mogą lądować tylko piloci ze specjalną licencją. Lądują tu zatem najlepsi z najlepszych. Gdzie może być bezpieczniej niż w sterach śmietanki lotnictwa?

Jest bezpiecznie, ale i trudno za sprawą mocnych wiatrów. Wieża kontrolna informuje pilota o warunkach na wyspie i on na podstawie tej informacji podejmuje odpowiednie decyzje. Jeśli otrzymuje wiadomość, że za 20 minut wszystko się uspokoi, to po prostu krąży nad Maderą. Samolot krążący nad wyspą to w tym przypadku dobry znak. Jeśli z kolei silne wiatry wieją dłużej, to lądowanie następuje na sąsiedniej wyspie Porto Santo, gdzie można lądować prawie w każdych warunkach.

A jeśli już przy lataniu jesteśmy, to przy okazji dodam, że głównym minusem życia na Maderze są według mnie drogie loty do kontynentalnej części Portugalii, jeśli lecimy z bagażami. Poza tym do wielu rzeczy można się naprawdę przyzwyczaić.

Źródło artykułu:WP Turystyka
maderaportugaliawyspy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (57)